Drugi Polak w formule 1
Każdemu, kto z pogardą patrzy na podobne F3 jednomiejscowe wyścigówki, chciałbym uświadomić, że to auto ma taki sam stosunek mocy do masy, jaki miałoby pospolite Renault Clio, gdyby miało mniej więcej 600-konny silnik. Gdy wyścigówka waży zaledwie 450 kg, to przy mocy silnika równej 185 KM nawet moje opasłe cielsko w niewielkim stopniu pogarsza osiągi. Jedyny minus samochodu to ciasnota w kokpicie. Nie mam budowy dżokeja, co czasem akurat jest zaletą, ale nie tutaj. Nie mogę swobodnie zmieniać przełożeń w sekwencyjnej skrzyni biegów, a zmiana samymi palcami i nadgarstkiem nie jest wygodna. Trudno. Dla mnie kadłuba wyścigówki nikt nie przebuduje. Ostatnich wskazówek udziela mi instruktor o imieniu Guillaume i aparycji muszkietera z powieści Dumasa, były mistrz Francji i dwukrotny wicemistrz Europy w pucharze Clio V6. Wie, co mówi.