Wygląda jak skuter, jeździ jak motocykl. Oto Yamaha Y16ZR
Sportowy motocykl czy skuter na codzienne dojazdy do pracy? Jeśli szukasz czegoś, co idealnie połączy te dwa światy, nowa propozycja Yamahy powinna przypaść ci do gustu. Jest tylko jeden problem - raczej nie będzie dostępna w Europie.
Mogłoby się wydawać, że podział rynku na wygodne i praktyczne skutery stworzone z myślą o jeździe miejskiej oraz mocniejsze jednoślady z manualną skrzynią biegów jest dość jasny. To konstrukcje, które różnią się przeznaczeniem, a co za tym idzie - także technikaliami i wyglądem. Są jednak wyjątki.
Dobry przykład stanowi pokazana właśnie w Malezji Yamaha Y16ZR. To nic innego jak jednoślad łączący cechy skutera i mocniejszego motocykla o sportowym zacięciu. Wygodna pozycja za kierownicą i miejski wygląd (choć trzeba przyznać - nieco osobliwy) nie wykluczyły tu 6-stopniowej przekładni, solidnych, tarczowych hamulców i stosunkowo mocnego napędu.
Mowa o 1-cylindrowej jednostce o pojemności 155 cm3 chłodzonej cieczą. Generuje ona bardzo przyzwoite 17 KM i choć producent nie chwali się osiągami, maszyna jest zapewne całkiem szybka. Właśnie dlatego może odnieść sukces w Azji, gdzie takie jednoślady stanowią często jedyny środek transportu. Wszechstronność jest więc wyjątkowo pożądaną cechą.
W rodzimej Malezji Yamaha Y16ZR ma kosztować równowartość 2,5 tys. dolarów. Trzeba przyznać, że to uczciwa propozycja.