W SUV-ie przede wszystkim liczy się mechaniczna sprawność. Gadżety są drugorzędne

Gdy tak wygląda rynek współczesnych samochodów, to komu ufać? Może marce, która napęd na cztery koła doskonali od ponad 75 lat. Jej najnowszy produkt - Jeep Compass w wersji Trailhawk jest w związku z powyższym propozycją wartą bliższego poznania.

Całe doświadczenie Jeepa z ostatnich 75 lat użyte zostało do skonstruowania takiego napędu, który nie wymaga od kierowcy specjalistycznej wiedzy technicznej, a raczej wspiera go w trudnych sytuacjach drogowych. W gamie modelowej nowego Jeepa Compass dostępne są dwa systemy przeniesienia napędu na cztery koła, Jeep Active Drive oraz Jeep Active Drive Low.

Mocna mechanika

Jeep Compass Trailhawk to nie tylko największa wartość prześwitu (odległości najniższego punktu podwozia od podłoża) w tej klasie samochodu, ale także wyjątkowe wartości kątów najazdu, zejścia i rampowego, czyli tych parametrów, które określają, jak ekstremalne przeszkody terenowe ten wóz potrafi pokonać.

Podwozie chronione jest przez solidne płyty, dbające o to, by błoto i kamienie nie wdzierały się między elementy ruchome, a miska olejowa silnika pozostała nietknięta. Podczas jazdy terenowej pomoże także asystent zjazdu ze wzniesienia; system ten dba o zachowanie stałej, niskiej prędkości zjazdu, przy której panowanie nad torem ruchu Jeepa jest całkowite.

Zmienny jest

Sam napęd na cztery koła nie wymaga podczas swej pracy ingerencji ze strony kierowcy - przejście z napędu dwóch kół do napędu wszystkich czterech odbywa się samoczynnie. Kierowca Jeepa Compass może za to pokrętłem Select-Terrain wybrać jeden z pięciu trybów jazdy.

>> Zapisz się na jazdę próbną.

Pierwszy z nich to tryb Auto, przeznaczony do codziennej jazdy w zmiennych warunkach drogowych. Tryb Snow służy do jazdy w warunkach śnieżnej zimy, Sand do jazdy po piachu, Mud do jazdy po podłożu błotnistym, zaś Rock do jazdy po kamieniach. Terenowe atrybuty Jeepa Compass Trailhawk pozwoliły mu zdobyć tytuł "Trail-Rated" w USA, co oznacza, że można nim bez większego wysiłku przejechać te same trasy na bezdrożach, które wcześniej pokonywały dawniejsze modele Jeepa - znacznie bardziej wymagające wobec kierowcy.

Prawidłowo

W przemyśle samochodowym istnieją dwa podstawowe podejścia do projektowania nowego auta pod względem technicznym. Pierwsze polega na tym, że buduje się mechaniczny fundament auta jak najtaniej, a potem przyozdabia elektronicznym blichtrem, pozostawiając kontrolę jakości klientom i licząc na to, że się nie zorientują, że pod makijażem kryje się nieciekawa fizjonomia.

Drugi sposób polega na tym, że inwestuje się kapitał finansowy i ludzki w zbudowanie jak najlepszej bazy mechanicznej, solidnej i niezawodnej, z wykorzystaniem sprawdzonych rozwiązań i elementów, bez zbędnych oszczędności. Dopiero do takiej konstrukcji dodaje się elektroniczne systemy wspomagające kierowcę - bo margines bezpieczeństwa jest wtedy zwyczajnie znacznie większy. Dokładnie tak powstał nowy Jeep Compass. Marka, której DNA wiąże się nierozerwalnie z niezawodnością i wytrzymałością nie może sobie pozwolić na inny tryb działania.

Osoby, które praktycznie nigdy nie opuszczają terenów zurbanizowanych, mogą z powodzeniem zaopatrzyć się w Jeepa Compass z napędem 4x2 i dobre opony zimowe. Ci, którzy mają sportowe zainteresowania, jeżdżą na długie wycieczki, odwiedzają kempingi, pokonują długie trasy bez względu na warunki atmosferyczne - tym napęd na cztery koła przyda się na pewno.

Oznacza on nie tylko łatwiejsze ruszanie z miejsca na wzniesieniach w zimie, ale także zero problemów na drogach nieutwardzonych, podjazdach do domów wakacyjnych w górach, parkingach pod wyciągami narciarskimi czy tych błotnistych wyznaczonych na łące podczas imprez masowych w rodzaju letnich festiwali muzycznych. Wszędzie tam napęd na cztery koła oznacza różnicę między skutecznym powrotem do domu a... czekaniem na ratunek ze strony traktora.

Partnerem artykułu jest marka Jeep.