Od lutego w zakładach Audi w Ingolstadt trwają testy, w ramach których dwa roboty samodzielnie transportują samochody z hali produkcyjnej do miejsca tymczasowego magazynowania.
Auta następnie są przez nie zabierane i ustawiane w porządku według miejsca przeznaczenia tak, by pracownicy działu logistyki mogli załadować je na wagony. W ten sposób firma przygotowuje się do pierwszego zastosowania przemysłowego robotów. Równolegle prowadzone są badania nad innymi dziedzinami używania takich urządzeń.
* ILE WART JEST TWÓJ SAMOCHÓD? MOŻESZ SIĘ ŁATWO PRZEKONAĆ *
- Dzięki autonomicznemu transportowi naszych samochodów możemy zaoszczędzić pracownikom pokonywania długich odcinków i poprawić ergonomię ich pracy. Tego typu systemy mają potencjał, by zasadniczo zwiększyć wydajność procesów produkcyjnych – powiedział prof. dr Hubert Waltl z zarządu Audi.
Robot „Ray” samodzielnie się porusza i jest elastyczny w zastosowaniu. Składa się ze stelaża o długości sześciu metrów i szerokości trzech metrów, który za pomocą czujników ocenia pozycję i wymiary samochodu, po czym dostosowuje się do nich. Następnie robot ostrożnie łapie koła i podnosi samochód na wysokość do dziesięciu centymetrów. Specjalne oprogramowanie sterujące przydziela autu miejsce, na które Ray go odstawia. W ten sposób można szybko transportować samochody o długości do 5,3 m i tymczasowo je magazynować, co przyczynia się do oszczędności miejsca. Gdy na poziomie sortowniczym znajdzie się wystarczająca liczba pojazdów przeznaczonych do wysyłki do tego samego miejsca, robot przygotuje je do załadunku.
Źródło: Audi
ll/moto.wp.pl