Volvo S80 T6 AWD: szwedzki powiew luksusu
Flagowa limuzyna Szwedów zawsze miała problem, aby bezpośrednio konkurować z Audi, Mercedesem i BMW. Lista wyposażenia nie była aż tak długa jak u niemieckich rywali, natomiast paleta jednostek napędowych nie oferowała na tyle mocnych przedstawicieli, aby stawić czoła M5, czy chociażby S6. Niemniej, S80 należy uznać jako pomost między tańszym Passatem i Avensisem, a A6 i Klasą E. Z motorem T6 pod maską i napędem AWD, gwarantuje bardzo dobre osiągi i bogate wyposażenie seryjne.
Z zewnątrz Volvo wygląda od lat niemal tak samo. Delikatne liftingi redukują zmarszczki i dodają sylwetce powabu, ale to wciąż wyraźna odskocznia od stylizacji nowszych S60, czy V40. To ciekawa propozycja dla osoby nie lubiącej rzucać się w oczy i ceniącej konserwatywny styl. Nikt nas nie zaczepi na parkingu i nie stwierdzi, że dokonaliśmy świetnego wyboru inwestując prawie 300 tysięcy w topową specyfikację S80. Biały, perłowy lakier w połączeniu z antracytowymi, 19-calowymi obręczami stanowi udany kontrast. Dwie, skromnych rozmiarów końcówki układu wydechowego podkreślają skromny charakter limuzyny i jednocześnie ukrywają potencjał drzemiący pod maską. Biksenonowe światła należą do standardowego wyposażenia najbogatszej specyfikacji.
Wnętrze skrojono równie skromnie, choć na brak dodatków nikt nie powinien narzekać. Przy okazji ostatniego liftingu, deskę rozdzielczą upodobniono do tej stosowanej w V60. Zmieniła się konsola centralna, ekran nawigacji otrzymał daszek i został wbudowany na stałe, przez co stał się też bardziej czytelny, natomiast analogowe wskaźniki zastąpiono cyfrowymi odpowiednikami z możliwością zmian grafiki. Reszta pozostała niemal bez większych modyfikacji. Jakość materiałów wykończeniowych wciąż znajduje się na dobrym, choć nie najwyższym poziomie. W tej kwestii szwedzkie auto wypada lepiej niż wspomniany wcześniej Volkswagen, Opel i Toyota, ale gorzej od reprezentantów klasy premium.
Solidnie spasowane tworzywa wyglądają estetycznie, a logiczne rozmieszczenie wszelkich przełączników przyspiesza proces aklimatyzacji. Na słowa uznania zasługują obszerne i przyzwoicie wyprofilowane fotele z elektryczną regulacją i pamięcią ustawień. Najlepiej sprawdzają się w długich trasach, gdzie skutecznie walczą ze zmęczeniem kręgosłupa. Tego samego nie powiemy o nich w dynamicznie pokonywanych zakrętach z powodu skromnego podparcia bocznego. Przestronność drugiego rzędu nie wzbudza wątpliwości, choć Skodzie Superb nie dorównuje w żadnej kategorii. W zagłówkach zainstalowano monitory współpracujące z bezprzewodowymi słuchawkami, co dodatkowo podnosi komfort codziennej eksploatacji. Bagażnik o pojemności 480 litrów wpisuje się w standard zarezerwowany dla tego segmentu.
Miłośnicy diesli mogą wybierać spośród trzech silników o mocy od 115 do 215 koni mechanicznych. Co ciekawe, ten najmniejszy o pojemności 1,6 litra wcale nie okaże się zawalidrogą i zadowoli tych mniej wymagających. Wśród jednostek zasilanych benzyną znajdziemy trzy warianty: T4, T5 i T6. Do tego najmocniejszego dodatkowo producent oferuje możliwość wgrania oprogramowania Polestar podnoszącego parametry odpowiednio o 25 KM i 40 Nm. Finalnie silnik osiąga 329 koni mechanicznych i 480 Nm bez utraty gwarancji. Takie parametry gwarantują mu przyspieszenie do 100 km/h w 6,4 sekundy i osiągnięcie prędkości 250 km/h. Nie byłoby to zapewne możliwe bez wykorzystania systemu AWD, który przydaje się także zimą. Niestety, nie można całkowicie wyłączyć elektronicznych asystentów stabilizujących tor jazdy, dlatego też wprowadzanie auta w poślizg będzie utrudnione.
Volvo cechuje się bardzo dobrą elastycznością i dość wysokim zużyciem paliwa. 16 litrów w mieście i około 9 poza nim należy przyjąć jako pewnik. Na nic nie zdadzą się też próby wdrożenia w życie ecodrivingu. Z ratunkiem może przyjść tutaj cztercylindrowy T5. To nowość w palecie Volvo. Niestety, ma o dwa cylindry mniej i brakuje mu szlachetności zarezerwowanej dla sześciocylindrowca. Jeśli już o niej mowa, to warto zauważyć, że S80 niezależnie od prędkości, nie naraża pasażerów na zbyt nachalny dźwięk
dobiegający spod maski. Świetnie wyciszony pojazd zapewnia tym samym wysoki komfort podróży po autostradach. Tam też czuje się najlepiej, bo w ciasnych zakrętach może zaskoczyć delikatną niepewnością. Auto również nieźle radzi sobie z nierównościami. Zawieszenie, mimo osadzenia na 19-calowych obręczach, dość płynnie radzi sobie z ubytkami w asfalcie. Dopiero na poprzecznych przeszkodach czuć lekki dyskomfort.
S80 występuje obecnie tylko w dwóch specyfikacjach: Momentum i Summum. Za kilka miesięcy powinniśmy poznać kolejną generację, co nie oznacza, że należy omijać obecną szerokim łukiem. Volvo od lat dobija się do klasy premium i takim też przykładem jest flagowa limuzyna. W konserwatywne szaty odziano szereg systemów bezpieczeństwa, przestronne i dobrze wyposażone wnętrze z mocnym sercem napędowym. W dobie downsizingu, T6 powoli odchodzi do lamusa, a jego miejsce już zajmuje czterocylindrowy T5. Za kilka lat na rynku wtórnym, miłośnicy 24-zaworowej symfonii pewnie będą z utęsknieniem wypatrywać 3-litrowego S80.
Piotr Mokwiński, moto.wp.pl
"Volvo S80 T6 AWD" - DANE TECHNICZNE
Typ silnika | "R6, benzynowy, turbo" |
Pojemność silnika cm3 | "2953" |
Moc KM / przy obr./min | "304 / 5600" |
Maksymalny moment obrotowy Nm / przy obr./min. | "440 / 2100-4200" |
Skrzynia biegów | "automatyczna, 6-biegowa" |
Prędkość maksymalna km/h | "250" |
Przyspieszenie (0-100 km/h) s | "6,4" |
Zużycie paliwa: | |
Dane producenta (miasto/trasa/średnie) | "14,5 / 7,3 / 9,9" |
Dane z testu (miasto/trasa/średnie) | "16,2 / 9,7 / 12,8" |
Pojemność bagażnika min./max. / l | "480 / b.d." |
Wymiary (dł./szer./wys.) mm | "4851 / 1907 / 1493" |
Cena wersji podstawowej w zł | "162 200" |
Cena testowanego modelu w zł | "258 700" |
Plusy | null |
Minusy | null |