UFG podsumował rok 2017 i jest fatalnie. 170 mln zł wypłat, 158 mln zł kar dla kierowców
Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny to instytucja zajmująca się naprawianiem szkód popełnionych przez nieustalonych lub nieubezpieczonych sprawców wypadków, a także karaniem przypadków braku OC pojazdów. W tym drugim UFG jest coraz skuteczniejszy.
Naprawić szkodę
W 2017 roku ponad 170 mln zł kosztowali innych kierowców nieubezpieczeni i niezidentyfikowani sprawcy wypadków drogowych. Kwota ta to odszkodowania i świadczenia, które finansowany ze składek ubezpieczycieli UFG wypłacił ofiarom takich wypadków. W całym minionym roku UFG zlikwidował 7,9 tys. szkód, a wypłacił odszkodowania za ponad 5,3 tys. szkód. 20 proc. z nich dotyczyła wypadków spowodowanych przez nieustalonych kierujących, zaś pozostałe 80 proc. - przez nieubezpieczonych sprawców.
Głównym źródłem finansowania UFG jest składka od firm sprzedających polisy komunikacyjne. W ubiegłym roku wyniosła ona łącznie 195,6 mln zł - o 33,6 mln więcej niż rok wcześniej. Fundusz szacuje, że w 2017 roku z tytułu ubezpieczeń obowiązkowych (OC komunikacyjne i rolników) towarzystwa zebrały łącznie 15 mld złotych, o blisko 2,6 mld złotych więcej niż przed rokiem.
- W skali europejskiej - jako fundusz gwarancyjny - jesteśmy ewenementem, gdyż w 50 procentach sami wypracowujemy przychody UFG, które pozwalają na efektywne realizowanie wszystkich zleconych zadań gwarancyjnych i biznesowych, bez konieczności podwyżki - od sześciu lat - składek od ubezpieczycieli – mówi Elżbieta Wanat Połeć, prezes Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego.
Zdecydowanie z nieubezpieczonymi
Drugie zadanie UFG to sprawdzanie, czy posiadacze pojazdów mają również obowiązkowe ubezpieczenie komunikacyjne. W 2017 r. Fundusz zarejestrował ponad 98 tys. zawiadomień dotyczących braku OC i w oparciu o te sprawy wystawił 79,9 tys. wezwań o zapłacenie kary - o 12 proc. więcej niż rok wcześniej.
Ci, którzy zaniedbali swój obowiązek, muszą liczyć się ze sporym wydatkiem. Jest on zależny od czasu bez posiadania polisy. Właściciel samochodu osobowego, który nie posiadał OC przez maksymalnie 3 dni, zapłaci 840 zł. Jeśli przerwa w OC wynosiła od 4 do 14 dni, kara będzie opiewać na 2100 zł. Jeśli okres bez OC był dłuższy niż 14 dni, należy się pełna kwota kary - 4200 zł. W przypadku innych pojazdów kwoty to odpowiednio: 140 zł, 350 zł i 700 zł. Właściciele ciężarówek i autobusów płacą 1260 zł, 3150 zł i 6300 zł.
Co ważne, karę za brak OC mogą otrzymać nawet właściciele tych pojazdów, które wcale nie wyjeżdżają na drogi. Blisko 70 proc. przypadków braku polisy OC identyfikowana jest dzięki tzw. wirtualnemu policjantowi. To system porównujący dane o zarejestrowanych pojazdach z ogólnopolską bazą polis komunikacyjnych. W 2017 r. tylko 25 proc. kar zostało nałożonych wskutek skontrolowania przez policję nieubezpieczonego pojazdu.
Przychody UFG z tytułu kar za brak OC wyniosły w 2017 r. 158 mln złotych. To o 16 proc. więcej niż rok wcześniej. Aktualnie Fundusz szacuje, że w Polsce może być około 90-100 tys. nieubezpieczonych pojazdów, co stanowi 0,4 - 0,5 proc. pojazdów biorących udział w ruchu (wcześniej ok. 200 tys. tj. prawie 1 proc.).
Do najczęstszych przyczyn braku polisy OC w Polsce należy:
- wygaśnięcie ubezpieczenia zbywcy pojazdu – warto pamiętać, że nabywca pojazdu może korzystać z OC zbywcy tylko do końca okresu, który widnieje na polisie. Po tej dacie ubezpieczenie to wygasa, a nowy właściciel musi wykupić własne OC;
- przekonanie, że dla niesprawnego technicznie i nieużytkowanego pojazdu nie jest potrzebne ubezpieczenie – to nieprawda: obowiązek posiadania ważnego OC mają wszyscy właściciele pojazdów, tak długo jak pojazd jest zarejestrowany, bez względu na jego stan techniczny i tego czy jest on aktualnie użytkowany;
- trudna sytuacja materialna właściciela pojazdu;
- nieopłacenie pełnej raty składki za OC - tylko po opłaceniu wszystkich rat składki za OC, polisa ta zostaje przedłużona na kolejne dwanaście miesięcy (oczywiście pod warunkiem, że nie została wypowiedziana). Brak wpłaty którejkolwiek z rat (do końca okresu ubezpieczenia) powoduje, że ubezpieczenie to wygasa z upływem okresu, na który zostało wykupione;
- wykupienie OC już po dacie pierwszej rejestracji pojazdu w Polsce - należy pamiętać, by wykupić OC w dniu pierwszej rejestracji pojazdu – tj. w dniu otrzymania tablic rejestracyjnych i czasowego pozwolenia na dopuszczenia pojazdu do ruchu - ale nie później niż w chwili wprowadzenia go do ruchu.