Tysiące dokumentów kierowców były dostępne do pobrania. Zawiniło ustawienie uprawnień
Przetrzymywanie danych w internecie to coraz częstsza praktyka także wśród firm. Wygoda i niska cena kuszą, ale jedna kwestia stoi pod znakiem zapytania – bezpieczeństwo. Przekonali się o tym twórcy serwisu oferującego usługi rzeczoznawców.
O sprawie poinformował serwis Zaufana Trzecia Strona. Jego dziennikarze trafili na tzw. kubełek należący do eRzeczoznawcy.pl. Jest to miejsce, w którym usługobiorcy mogą składować dane. W tym przypadku było to 46 tys. plików zawierających skany praw jazdy, dowodów rejestracyjnych czy dowodów osobistych. Wyglądały na zebrane podczas oceniania szkód motoryzacyjnych.
Samo trzymanie plików w chmurze internetowej nie jest niczym nietypowym. Tutaj na uwagę zasługuje jednak fakt, że według dziennikarzy ten zestaw danych był dostępny dla każdego. Do takiej sytuacji można doprowadzić przez niepoprawne ustawienie uprawnień do kubełka. Po dokonaniu odkrycia skontaktowali się z przedstawicielami strony, by wyjaśnić sprawę.
Dostęp do dokumentów został zablokowany, ale nie udało się ustalić, czy firma poinformowała o tym zdarzeniu swoich klientów. Przedstawiciele jedynie stwierdzili, że podjęli wszelkie kroki zgodne z obowiązującym prawem. Zapewnili także, że zrobili wszystko, by do podobnych sytuacji nie doszło w przyszłości.