Tymi samochodami warto przejechać się przed śmiercią
Z roku na rok odnosimy wrażenie, że większość samochodów dostępnych na rynku wygląda tak samo i coraz ciężej jest o samochód, który będzie miał w sobie to "coś". Dlatego wybór listy samochodów, którymi trzeba się przejechać przed odejściem z tego świata nie był zadaniem łatwym. Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że możecie się nie zgodzić z naszym wyborem, czego upust możecie dać w komentarzach. Mimo wszystko staraliśmy się wybrać po trochę z każdego gatunku, żeby można było poczuć całokształt motoryzacji rozwijającej się przez ponad 100 lat.
Porsche 911
Z roku na rok odnosimy wrażenie, że większość samochodów dostępnych na rynku wygląda tak samo i coraz trudniej jest o samochód, który będzie miał w sobie to "coś". Dlatego wybór listy samochodów, którymi trzeba się przejechać przed odejściem z tego świata, nie był zadaniem łatwym. Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że możecie się nie zgodzić z naszym wyborem, czego upust możecie dać w komentarzach. Mimo wszystko staraliśmy się wybrać po trochę z każdego gatunku, żeby można było poczuć całokształt motoryzacji, rozwijającej się przez ponad 100 lat.
W takim zestawieniu nie mogło zabraknąć jednego z najdłużej produkowanych samochodów sportowych na świecie. Mimo upływu kilku dekad, to Porsche ma ciągle silnik typu bokser montowany z tyłu i doskonały rozkład masy. Nieważne czy jedziemy najnowszą generacją ze świszczącym turbo, czy kultową wersją z silnikiem chłodzonym powietrzem, klimat jest taki sam. Samochód o sportowych osiągach, którym spokojnie można jeździć na co dzień.
Alfa Romeo Spider
Kabrioletów i roadsterów jest na rynku bez liku, ale tylko niektóre mają w sobie duszę. Kto oglądał "Absolwenta" powinien od razu pomyśleć o takim samochodzie. Każdy miłośnik motoryzacji musi choć raz w życiu zasiąść za sterami samochodu ze Scudetto. Jedna z pierwszych generacji Spidera jest najlepszą do tego okazją. Mimo, że po debiucie model wzbudzał dość spore kontrowersje, szybko stał się samochodem kultowym. Pod maską można było znaleźć różne silniki, ale najlepsze wrażenia akustyczne dawał motor dwulitrowy. Napęd, jak na rasowego roadstera przystało, był przekazywany na tylną oś.
Ford Mustang
Jeśli samochód jest facetem (ocieramy się chyba tutaj o popularne ostatnimi czasy słowo "gender"), to prawdziwymi macho są klasyczne, amerykańskie muscle cary. Każdy szanujący się fan motoryzacji powinien choć raz w życiu zasiąść za kółkiem takiego atletycznego Amerykanina. Pod maską koniecznie potężny silnik w układzie V, a przed nami prosty kawałek drogi. My wybieramy Mustanga, najlepiej jedną z pierwszych generacji.
Aston Martin DBS
Wielu mężczyzn marzy o tym, aby spędzić choć jeden dzień jak James Bond. Ze wszystkich jego atrybutów najbardziej chcielibyśmy jednak kluczyki do Aston Martina. DBS stał się samochodową ikoną jeszcze za życia. Charakterystyczny pomruk silnika v12 o pojemności prawie sześciu litrów zwala z nóg. Do tego niepowtarzalny wygląd, który obróci głowy nawet kompletnych ignorantów motoryzacyjnych.
Citroen DS
W dzisiejszych czasach jeździmy samochodami naszpikowanymi nowoczesnymi technologiami, które mają uprzyjemnić podróżowanie. Jednak zerkając na karty historii zauważymy, że wiele spośród popularnych dziś rozwiązań wzięło się z francuskiej awangardy. Dlatego warto zasmakować "bogini", czyli pięknego i ponadczasowego Citroena DS. Rozsiąść się na ultrawygodnej kanapie, poczuć pracę hydropneumatycznego zawieszenia oraz zobaczyć, jak działają pierwsze skrętne reflektory.
Hummer H1
Ten samochód zachwycił nie tylko Arnolda Schwarzeneggera, ale w wersji wojskowej sprawdził się w najcięższych warunkach. Mimo, że auto od dobrych paru lat nie jest już produkowane, to warto poszukać okazji, by zobaczyć, jak jeździ się takim kolosem z potężnym V8 pod maską. Musimy tylko przygotować sporo gotówki na paliwo.
Mini Morris
Nie tylko potężnymi samochodami stoi motoryzacja, dlatego wypada wypróbować także czegoś skrajnie małego. Idealnym kandydatem będzie tutaj dzieło Aleca Issigonisa. Symbol brytyjskiej motoryzacji potrafi się wcisnąć w najmniejszą lukę parkingową, ma całkiem spore wnętrze i zapewnia niezwykłą frajdę z jazdy. Najwięcej klimatu mają stare wersje.
Rolls-Royce
Jeżeli poczuć luksus pełną gębą, to tylko w jednej z brytyjskich limuzyn. Dlatego nie ma się co dziwić, że koronowane głowy tego świata i bogaci biznesmeni często wybierają Rolls-Royce’y na swój środek lokomocji. Tak naprawdę nie ma znaczenia, jaki model wybierzecie na przejażdżkę. Każdy zapewnia ciekawe doznania. Jeśli jednak wybierzecie Phantoma, weźcie kogoś, kto będzie waszym szoferem – świat z tylnej kanapy Rolls-Royce’a wygląda bowiem zupełnie inaczej.
Tesla Model S
Na liście samochodów, którymi trzeba się przejechać przed odejściem z tego świata nie mogło zabraknąć czegoś z ery nowożytnej. Mimo, że kilka lat temu eksperci grzebali żywcem auta elektryczne, marka Tesla udowadnia, że można stworzyć coś ciekawego i zasilanego z akumulatora jednocześnie. Samochód nie dość, że ładnie wygląda, to jeszcze nie emituje spalin. Do tego w wersji P85D rozpędza się do 100 km/h 3,2 s, czyli szybciej niż wiele superaut takich jak choćby Ferrari 458 Italia.
Jeep Wrangler
A co dla miłośników opuszczania asfaltu? Warto choć raz w życiu przekonać się, co można poczuć jadąc lasem, gdzie dookoła jest tylko błoto i kamienie. W takich warunkach wyśmienicie odnajduje się Wrangler. Trzeba jednak przyznać, że równie emocjonująca jest jazda nim w trasie. Auto jest z aerodynamiką na bakier, a zmiana pasa przy 130 km/h to ciekawe doznanie. Z kolei w normalnym ruchu ulicznym musimy przyzwyczaić się do nieco inaczej odbijającej kierownicy. Warto też opracować system wsiadania i wysiadania – Wrangler jest naprawdę wysoki.
Bugatti Veyron
Ta lista nie miałaby sensu, gdyby nie pojawił się na niej najmocniejszy i najdroższy seryjnie produkowany samochód na świecie. Zdajemy sobie sprawę, że przejażdżka takim cackiem dla niektórych byłaby równa wygranej w totka. Potwór został wyposażony w silnik W16 o pojemności ośmiu litrów. Maksymalna moc wersji Super Sport to 1200 KM. Auto do setki rozpędza się w 2,2 s i osiąga ponad 431 km/h. Do tego robi niesamowite wrażenie, gdziekolwiek się pojawi. Czy trzeba czegoś więcej?
mp/tb/tb