Tanie samochody, które mało palą

Kupując tani samochód liczymy także na niskie koszty eksploatacyjne. W przypadku modeli, które przedstawimy na kolejnych slajdach, z pewnością nie nie zawiedziemy

Obraz
Źródło zdjęć: © moto.wp.pl

/ 8Ranking "What Car?"

Obraz
© moto.wp.pl

Kupując tani samochód liczymy także na niskie koszty eksploatacyjne. W przypadku modeli, które przedstawimy na kolejnych slajdach, z pewnością się nie zawiedziemy - przynajmniej jeśli chodzi o kwoty, które będziemy musieli przeznaczać na paliwo. Brytyjski "What Car?" opublikował listę aut, które są tańsze niż 10 tys. funtów (ok. 60 tys. zł) i spalają najmniej w rzeczywistych, drogowych warunkach, a nie podczas testów laboratoryjnych. Dlaczego to takie ważne? Jak się okazało przy okazji afery Volkswagena, katalogowe wartości spalania od tych prawdziwych mogą się różnić w dramatyczny sposób.

Na ósmym miejscu rankingu znalazł się koreański maluch z większym spośród dwóch benzynowych silników występujących w katalogu producenta. Samochód, którego trzydrzwiową wersję można kupić za 40,5 tys. zł, a pięciodrzwiową za 42,5 tys. zł, dysponuje mocą 85 KM i rozpędza się do 100 km/h w 11,9 sekundy. Średnie katalogowe spalanie Picanto wynosi 4,7 l/100 km. Z brytyjskich testów wynika jednak, że rzeczywisty apetyt na benzynę to 5,63 l/100 km.

/ 87. Hyundai i10 1,0

Obraz
© moto.wp.pl

Na siódmym miejscu rankingu uplasował się krewniak Picanto, występujący pod nazwą i10. Mały Hyundai z litrowym silnikiem kosztuje w Polsce przynajmniej 37,8 tys. zł. Czego możemy spodziewać się za tą kwotę? Trzycylindrowa jednostka osiąga moc 66 KM i pozwala rozpędzić się do 100 km/h w 14,9 sekundy. Według katalogu średnie spalanie tego modelu wynosi 4,7 l/100 km, Brytyjczycy z "What Car?" przekonują jednak, że należy się raczej spodziewać zapotrzebowania na poziomie 5,16 l/100 km.

/ 86. Skoda Citigo 1,0

Obraz
© moto.wp.pl

W brytyjskim zestawieniu na szóstej pozycji zadomowiło się pięciodrzwiowe Citigo w wersji Greentech. Nieobecna na naszym rynku konfiguracja dysponuje sześćdziesięcioma końmi mechanicznymi. U nas za Skodę o takiej mocy trzeba zapłacić co najmniej 37 tys. zł. Samochód potrafi przyspieszać do 100 km/h w 14,4 sekundy, a podróżowanie nim jest okupione średnim spalaniem określonym w katalogu na 4,5 l/100 km. W warunkach rzeczywistych należy się spodziewać rezultatu na poziomie 4,8 l/100 km, co jednak dalej jest świetnym rezultatem.

/ 85. Suzuki Swift 1,2

Obraz
© zdjęcie producenta

Obecny na rynku od 2010 roku Swift piątej generacji nie jest, delikatnie mówiąc, najświeższą propozycją w segmencie. Mimo to pozostaje w czołówce pod względem ekonomiki jazdy. Auto z benzynowym silnikiem 1,2 możemy kupić w cenie wynoszącej 46,9 tys. zł. Pięciodrzwiowy model o mocy 94 KM pozwala na rozpędzenie się do 165 km/h i według oficjalnych danych spala średnio 5 l/100 km. Według "What Car?" realny wynik Swifta jest nawet lepszy i wynosi 4,55 l/100 km.

/ 84. Suzuki Celerio 1,0

Obraz
© moto.wp.pl

Najmniejszy z modeli Suzuki uplasował się na czwartym miejscu listy. Samochód, który według cennika kosztuje przynajmniej 39,9 tys. zł, oferuje moc 68 KM i przyspieszenie do 100 km/h w 13,5 sekundy. Podawane przez producenta spalanie wynosi 4,3 l/100 km, podczas gdy "What Car?" określa je na 4,4 l/100 km.

/ 83. Toyota Aygo 1,0

Obraz
© zdjęcie producenta

Ostatnie miejsce na podium brytyjskiego rankingu przypadło małej Toyocie. Aygo z trzycylindrowym silnikiem i pięcioma drzwiami kosztuje przynajmniej 39,8 tys. zł. Motor o mocy 51 KM zapewnia przyspieszenie do 100 km/h w 14,2 sekundy, a średnie katalogowe spalanie wynosi 4,1 l/100 km. W rzeczywistości jest niewiele gorzej - 4,36 l/100 km.

/ 82. Peugeot 108 1,0

Obraz
© zdjęcie producenta

Drugie miejsce przypadło jedynemu przedstawicielowi francuskiej motoryzacji w rankingu. Tak naprawdę jednak jest to bliźniaczy do Toyoty Aygo i Citroena C1 samochód przyobleczony w skórę z logo w kształcie lwa. Co ciekawe, samochód obecnie nie jest sprzedawany w Polsce. W Niemczech jego cennik otwiera się kwotą 8,9 tys. euro. A szkoda, bo jego rzeczywiste spalanie wynosi zaledwie 4,31 l/100 km.

/ 81. Dacia Sandero 1,5 dCi

Obraz
© zdjęcie producenta

Samochód segmentu B rumuńskiej marki należącej do Renault - zdaniem Brytyjczyków - nie ma sobie równych pod względem ekonomiki jazdy. Silnik w jedynej dostępnej na Wyspach wersji o mocy 90 KM pozwala przyspieszyć do 100 km/h w 11,8 sekundy, a średnie katalogowe spalanie auta wynosi 3,5 l/100 km. Według danych "What Car?" samochód w rzeczywistości spala średnio 3,81 l/100 km, ale i tak wynik jest imponujący. By kupić samochód w takiej wersji musimy wysupłać co najmniej 48,4 tys. zł.

tb, moto.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Nowa Honda CB1000F spodoba się wielbicielom stylu retro
Nowa Honda CB1000F spodoba się wielbicielom stylu retro
Wideo: Motorowerzysta "kaskader" uciekał przed policją. Miał kilka powodów
Wideo: Motorowerzysta "kaskader" uciekał przed policją. Miał kilka powodów
Odświeżony Barton B-Max już w sprzedaży. Użytkownicy docenią zmiany
Odświeżony Barton B-Max już w sprzedaży. Użytkownicy docenią zmiany
Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Ducati prezentuje nowe modele Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS
Ducati prezentuje nowe modele Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS
Pierwsza jazda: Suzuki GSX-8T i GSX-8TT - takich motocykli chcemy
Pierwsza jazda: Suzuki GSX-8T i GSX-8TT - takich motocykli chcemy
Voge DS800 Rally: Nowy motocykl adventure już w Polsce
Voge DS800 Rally: Nowy motocykl adventure już w Polsce
Baggery na MotoGP. Amerykańskie wyścigi stają się globalne
Baggery na MotoGP. Amerykańskie wyścigi stają się globalne
Wielki festiwal motocyklowy już niedługo. Kolejna edycja słynnej imprezy
Wielki festiwal motocyklowy już niedługo. Kolejna edycja słynnej imprezy
Test: Voge SR 1 ADV - SUV wśród 125 cm3
Test: Voge SR 1 ADV - SUV wśród 125 cm3
Test: Harley-Davidson Street Bob - kupujesz silnik, reszta jest w gratisie
Test: Harley-Davidson Street Bob - kupujesz silnik, reszta jest w gratisie
Test: Honda GB350S - prostota znów się sprawdziła
Test: Honda GB350S - prostota znów się sprawdziła