Sezon 5
Piąty sezon „Top Gear” nie przyniósł żadnych zmian i nie zaskoczył już widzów wprowadzaniem nowych segmentów. Ta seria utkwiła jednak w pamięci fanów programu – podobnie jak Clarksonowi. Wszystko przez to, że prezenter musiał zjeść własne włosy.
Wszystko przez obietnicę dotyczącą trzydrzwiowego Vauxhalla Astry (Opla Astry). Jeremy, podczas omawiania newsów w jednym z odcinków poprzedniego sezonu powiedział, że jeśli wersja produkcyjna będzie wyglądała tak jak koncept, to zje swoje włosy. Niestety, o jego obietnicy nie zapomniano. W studiu pojawił się egzemplarz Astry GTC, która rzeczywiście praktycznie niczym nie różniła się od wizji projektantów. Clarkson musiał zatem zjeść własne włosy. Nieco mu to jednak ułatwiono, ponieważ przygotowano je w formie omletu.
Fani programu z piątego sezonu pamiętają jednak nie tylko ten wątpliwego smaku posiłek. W tej serii Jeremy Clarkson postawił sobie ambitny cel – przejechać Jaguarem S-Type z silnikiem Diesla pod maską tor Nurburgring w czasie nie przekraczającym 10 minut.
Z kolei słynną stopklatką z jednego z odcinków piątej serii jest Jeremy jadący za kierownicą Ariela Atoma. Pęd powietrza był na tyle duży, że kamerze udało się uchwycić moment, na którym widzimy zdeformowaną twarzy prowadzącego.