Sezon 10
Dziesiąty sezon „Top Gear” powitano z jeszcze większą publicznością w studiu niż dotychczas i z nowymi meblami. Magazyn ze starymi podobno ktoś podpalił i niestety foteli i telewizora nie udało się uratować. W tym samym odcinku obejrzeliśmy wyprawę prezenterów w poszukiwaniu najlepszej drogi na świecie. Clarkson wybrał do tego zadania Lamborghini Gallardo Superleggera, Hammond Porsche 911 GT3 RS, a May wyścigowego Aston Martina V8 Vantage N24
Po raz drugi podjęto też temat samochodów-amfibii. Zadanie było bardzo ambitne – trzej prezenterzy mieli przepłynąć nimi kanał La Manche z Wielkiej Brytanii do Francji. Byli tak pewni rozwiązań wynalezionych przy poprzedniej próbie, że zdecydowali się pozostać przy tym samych autach, delikatnie je tylko doposażając.
W tej serii po raz kolejny pojawił się Bugatti Veyron. Tym razem za jego kierownicę wsiadł Richard Hammond. Wszystko to w celu sprawdzenia co jest szybsze – ten wyjątkowy samochód czy myśliwiec Eurofighter Typhoon.