Octavia nie była kobietą
Kiedy otwierałem jej drzwi, przywitały mnie dyskretnym skrzypieniem. Kiedy je zatrzasnąłem, miałem wrażenie, że obok mojej głowy ktoś kopnął metalowe wiadro. Sadowię się jak najwygodniej na fotelu kierowcy. Sformułowanie „na fotelu” jest jak najbardziej na miejscu. „W fotelu” byłoby nadużyciem. Stacyjkę wypatrzyłem już wcześniej, jest po lewej stronie wiotkiej kierownicy.