Waleczny jak samuraj
Małe wymiary zewnętrzne okazują się być ogromną zaletą, gdy wjeżdżamy do lasu. Okazuje się, że nie zawsze musimy korzystać ze szlaku, bo nasz samochodzik z powodzeniem mieści się między drzewami. Kulminacyjnym punktem jest przejazd przez rów. Jest tak głęboki, że nawet czarne relingi na dachu Jimny’ego znikają z pola widzenia. Po chwili małe Suzuki zwycięsko wyłania się po drugiej stronie. Mówiąc krótko, rasowa terenówka, która udowadnia, że nie tylko duży może więcej.