Klasyczny terenowy Land Rover powstaje już od przeszło 60 lat i wszystko wskazuje na to, że jeszcze przez pewien czas zostanie z nami. Podczas targów we Frankfurcie zaprezentowano model DC100, czyli koncept następcy Defendera. Do seryjnej produkcji nowy model ma trafić w 2015 roku, ale stary Defender nie zniknie tak szybko.
Stare modele o dłuższym rozstawie osi (między innymi popularna odmiana 110) pozostaną w sprzedaży przynajmniej do 2017 roku. Pomóc w tym ma przede wszystkim nowy silnik Diesla o pojemności 2,2 l, który będzie spełniał normę Euro 6. Ważniejszym jednak jest to, że najprawdopodobniej Defender nie będzie musiał spełniać najbardziej wyśrubowanych wymagań. Kilka lat temu ten Land Rover został zakwalifikowany jako samochód dostawczy, dzięki czemu nie musi być aż tak ekologiczny. Drugim problemem są standardy bezpieczeństwa na wypadek potrącenia pieszych. To one miały
ostatecznie zakończyć produkcję Defendera w 2015 roku, ale Land Rover rozumie teraz, że odstępstwa od tych wymagań będą możliwe do 2020 roku. W ostatnich latach sprzedawanych jest coraz mniej tych kultowych Land Roverów, a na polskich drogach to prawdziwa rzadkość. Mimo to cieszy, że klasyczny Defender jeszcze przez pewien pozostanie w ofercie.