Kłopotliwa jazda
Eksploatacja samochodu z kierownicą po niewłaściwej stronie niestety niesie ze sobą mnóstwo komplikacji. Wystarczy wspomnieć o trudnościach z wyprzedzaniem, początkowych kłopotach ze zmianą biegów lewą ręka oraz ogromnych problemach przy późniejszej odsprzedaży. Na domiar złego, zakłady ubezpieczeniowe niechętnie podchodzą do aut sprowadzanych z Wysp Brytyjskich, żądając nawet trzykrotnie większych opłat za obowiązkowe ubezpieczenie OC. To wystarczy, aby ponownie rozważać przekładkę „anglika”. Czy kierowcy dalej będą się na nią decydować?
Dziś relacje cenowe pomiędzy rynkiem wtórnym w Anglii i kontynentalnej Europie prezentują się jeszcze korzystniej. Duży wpływ na taką sytuację mają wysokie koszty utrzymania samochodów na Wyspach, przez co kierowcy sprzedają swe pojazdy praktycznie za bezcen – bez względu na stan jak i rocznik. Niemniej, przed podjęciem decyzji o zakupie atrakcyjnie wycenianego „anglika” musimy uświadomić sobie czekające nas trudności i wyzwania podczas procesu przekładki.