Polonez Caro
Skromny budżet pozwoli nam również na kupno innego pojazdu. Dość nietypowgo, bo w zasadzie ocierającego się o miano klasyka. 2 tysiące złotych w zupełności wystarczy na Poloneza Caro lub niezbyt urodziwego sedana Atu. Ten pierwszy produkowany był od 1993, natomiast Atu zaczął zjeżdżać z taśm montażowych w 1994 roku.
Niezależnie od nadwozia, Polonez oferuje przestronną i kiepsko wykonaną kabinę - należy być gotowym na wszechobecne i irytujące trzaski, piski w czasie jazdy. Z drugiej jednak strony, otrzymujemy godne warunki jazdy dla czterech osób wraz z pokaźnym bagażem.
W przypadku polskiego auta, temat dodatkowego wyposażenia praktycznie nie występuje. Najpopularniejszym źródłem siły napędowej był czterocylindrowy silnik 1.6 o mocy 81-87 KM. Jednostka wzorowo współpracuje z prostymi instalacjami gazowymi, co mocno obniża koszty użytkowania paliwożernego samochodu. Co ważne, nadal z łatwością dostaniemy części zamienne w przystępnych cenach. Największym wrogiem Caro jest rdza, więc warto szukać garażowanego egzemplarza. Jeśli jednak kupimy sztukę w niezłym stanie i zatroszczymy się o nią. Po kilku latach jej wartość z pewnością wzrośnie.