Trwa ładowanie...

Sonik świadkiem dramatycznej sceny

Sonik świadkiem dramatycznej scenyŹródło: ATVPolska
d4g0kno
d4g0kno

- Na tle tego, co się działo w ostatnich dniach, to był w miarę normalny odcinek - komentuje czwarty etap Rajdu Dakar jadący quadem Rafał Sonik. Choć polski zawodnik w miarę spokojnie dojechał do mety, był świadkiem sceny, którą sam określił jako najbardziej dramatyczną w swoim życiu.

- Najlepszym dowodem, że to było bardzo duże ryzyko jest wypadek, który widziałem. Długi czas jechałem za motocyklistą, który jak mi się zdaje zaglądnął do roadbooka / nawigacji, bo w pewnym momencie przy około 130 km/h zakantowało go, trafił na kamień, no i prawdę powiedziawszy gdyby to ktoś filmował to byłaby to najbardziej dramatyczna scena jaką w życiu widziałem - opisuje Sonik.

- Przy 130 km/h zrobił figurę w powietrzu, motocykl kilka kozłów, motocyklista w powietrzu, w kurzu, a ja za sekundę musiałem przez tą chmurę przejechać – bardzo niebezpieczne i nieprzyjemne doznanie. Przy nim się zatrzymał inny motocyklista, więc się tam jakoś wspólnie zbierali, prawdę powiedziawszy nie zazdroszczę, nie wiem czy się połamał, nie mam pojęcia - dodaje polski zawodnik.

Od kolejnego odcinka Sonik może liczyć na wsparcie i rady świetnego czeskiego zawodnika Josefa Machacka, który sam po wypadku, jakiemu uległ, nie był w stanie jechać dalej i zrezygnował. Zapowiedział jednak Polakowi, że będzie mu pomagał.

WP.PL/rafalsonik.pl

d4g0kno
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4g0kno
Więcej tematów