Skoda Rapid
Pomiędzy segmentami
Wprowadzając na rynek Rapida i lokując go między segmentami, Skoda nikogo nie zaskoczyła. Do tej sytuacji przyzwyczaiła nas już pokazując każdą kolejną generację Octavii i Superba
Kompaktowy model ma wypełnić lukę między Fabią i Octavią, a tym samym stać się tańszą i wcale nie gorszą alternatywą dla Volkswagena Jetty. Czy tak jest w rzeczywistości? Auto, które powinno przyciągać klientów rozsądną ceną i nieocenioną funkcjonalnością, kosztuje w topowej specyfikacji aż 86 000 złotych. W tej kwocie można się już rozejrzeć za rozsądnie skonfigurowanym Fordem Mondeo (przy uwzględnieniu rabatów) i podstawową wersją Mazdy 6 z dwulitrowym silnikiem benzynowym. Skoda więc nie należy już do najtańszych propozycji w segmencie, ale oferuje na tyle dużo zalet, że wciąż pozostaje bardzo atrakcyjną ofertą.
Czeski liftback ma 448 centymetrów długości i 170 szerokości, przez co zrównał się gabarytami z pierwszą generacją Octavii. Wygląda znacznie nowocześniej, bardzo dobrze wpisując się w aktualne kanony piękna stylizacyjnego Skody. Trójbryłowe nadwozie nie urzeka dynamicznymi przetłoczeniami i LED-owym oświetleniem do jazdy dziennej, ale ma inne zalety, które z pewnością przypadną do gustu konserwatywnie nastawionym klientom. Przede wszystkim, stonowana linia karoserii nie rzuca się przesadnie w oczy, natomiast dzięki detalom w postaci 17-calowych aluminiowych obręczy, chromowanej listwy wokół grilla i delikatnie przyciemnionych szyb bocznych, prezentuje się atrakcyjnie.