Pokonaliśmy nią 1500 km z Gdańska... do Gdyni!
Ma dobre predyspozycje do jazdy w trasie. Pomimo tak przestronnego wnętrza, jest autem o kompaktowych wymiarach zewnętrznych. To duża zaleta, którą łatwo docenić w mieście. Nie sprawia żadnych kłopotów z parkowaniem. Widoczność w każdym kierunku jest znakomita. Montowany za dopłatą czujnik parkowania maksymalnie upraszcza wykonanie tego zadania.
Pierwszy dzień wyprawy rozpoczął się wczesnym świtem, w sercu starego Gdańska. Bez trudu spakowaliśmy nasze bagaże i od razu ruszyliśmy w kierunku granicy z Niemcami. Choć droga krajowa nr 6 na większości swoich odcinków została już wyremontowana, zdarzają się jeszcze fragmenty z nawierzchnią o gorszej jakości, łącznie z pamiętającymi czasy Adolfa Hitlera, betonowymi płytami dawnej autostrady, które pozostały jeszcze na krótkim fragmencie w pobliżu Kołbaskowa. To pierwszy test zawieszenia naszej Skody. Trzeba przyznać, że w przypadku Rapida, zestrojenie zawieszenia jest udanym kompromisem pomiędzy komfortem podróżowania i bezpieczeństwem, podczas szybszej jazdy w zakrętach. Poprzeczne nierówności są jednak dużym wyzwaniem i podczas ich pokonywania, nie sposób uniknąć wstrząsów. W przypadku testowanego egzemplarza, wynikało to nie tylko z zastosowania sztywnej belki w tylnym zawieszeniu, ale też opon o niskim profilu, zamontowanych na 17-calowych felgach. Dodajmy, że do Skody Rapid montowane są również koła w
rozmiarach 15 i 16 cali.