Skoda Rapid 1.6 TDI Elegance w Skandynawii
Pokonaliśmy nią 1500 km z Gdańska... do Gdyni!
Dostać się z Gdańska do Gdyni, pokonując dystans 1500 km. Niemożliwe? Jak najbardziej, wykonalne. Takie właśnie zadanie czekało nas za kierownicą nowej Skody Rapid.
Dostać się z Gdańska do Gdyni, pokonując dystans 1500 km. Niemożliwe? Jak najbardziej, wykonalne. Takie właśnie zadanie czekało nas za kierownicą nowej Skody Rapid. Jadąc najkrótszą drogą, z Gdańska do Gdyni, można dojechać w 30 minut, pokonując odległość 22,4 km. By było to 1500 km, wystarczy ruszyć z Gdańska, w stronę Niemiec. Była to doskonała okazja do bliższego poznania najnowszego modelu z Mlada Boleslav. Samochodu, który wypełnił lukę pomiędzy Fabią i Octavią. Znamy już - i wy zapewne też â całą niemal teoretyczną wiedzę na temat parametrów i wyposażenia tego modelu. Nadszedł czas na praktykę.
Samochód, którym udaliśmy się na wyprawę przez Europę to Skoda Rapid w wersji wyposażenia Elegance, ze 105-konnym silnikiem TDI. Podczas 3,5-dniowej, ekspresowej wyprawy, przejechaliśmy przez Niemcy, Danię i Szwecję, by promem dotrzeć do Gdyni. Jechaliśmy przez Kołbaskowo, Rostock, Lubekę, Flensburg, Odense, Kopenhagę, Malmo i Karlskronę. Chcieliśmy dowiedzieć się, ile nasz samochód będzie spalać i jak daleko uda nam się zajechać na jednym zbiorniku paliwa. Nie zamierzaliśmy jednak urządzać ârajdów o kropelceâ, bo prawie nikt - oprócz kilku znanych nam osób - tak nie jeździ. Każdy kierowca porusza się swoim tempem. Jedni szybciej, inni wolniej. Jesteśmy pewni, że stosowanie ekstremalnego ekodrivingu, niczego nie udowodni. Dlatego podróżowaliśmy dynamicznie, czasem zwyczajnym tempem, a czasem - np. na autostradzie w Niemczech - tak dynamicznie, jak tylko âfabryka pozwalaâ.