Czeska fabryka mocy
Postrzegana jako nudna Skoda Octavia dzięki dopiskowi RS potrafi sprawić, że kierowcy szybciej krąży krew. Jednocześnie nie oznacza to, że nie będzie mógł zawieść rodziny na weekendowy wypoczynek, a na stacji paliw zbankrutuje.
Sylwetka tej najdroższej odmiany, nie różni się przesadnie od słabszych krewniaków. Klasyczne linie nadwozia wzbogacono o przeprofilowane zderzaki, LED-owe oświetlenie do jazdy dziennej i dwa emblematy umieszczone na krańcach karoserii.
Wewnątrz najbardziej rzucają się w oczy odpowiednio wyprofilowane fotele z wydatnym logo w górnej części. Obito je skórą i alcantarą w dwóch odcieniach, co skutecznie ożywia smutną kolorystykę reszty materiałów wykończeniowych. Dostateczne podparcie pod lędźwie i właściwa długość siedziska, pozwalają przejechać nawet kilkaset kilometrów bez wyraźnych oznak zmęczenia.
Pod maską umieszczono najmocniejszego w ofercie diesla o mocy 170 KM. Generuje on 350 Nm momentu obrotowego dostępnego w przedziale 1750-2500 obr./min, dzięki czemu nie musimy się martwić o niedostatki siły napędowej. Z manualną skrzynią biegów, Skoda osiąga pierwszą setkę w 8.5 sekundy i zatrzymuje wskazówkę prędkościomierza na 225 km/h.
Octavia od lat pozostaje najchętniej wybieranym kompaktem, jednak nie w tej wersji. Na przeszkodzie stoi zapewne stosunkowo wysoka cena.