Skoda Octavia RS 230
Dwa koła to za mało
Z zewnątrz RS 230 łatwo da po sobie poznać, że nie jest zwykła Octavią. Od „zwykłej” RS-ki odróżniają ją aluminiowe obręcze o średnicy 19 cali i czerwone zaciski hamulców. Dodatkowe atrybuty w postaci czarnego spojlera na pokrywie klapy bagażnika, podwójnej końcówki wydechu czy czarnej osłony chłodnicy nie pozostawiają wątpliwości co do tego, że mamy do czynienia z samochodem o osiągach przewyższających możliwości przeciętnej Octavii. Testowany egzemplarz wyposażony był również w przeszklony dach.
Jeszcze ciekawiej jest we wnętrzu. Kierowca i pasażer zasiadają na pokrytych skórą fotelach z wyszywanym logo RS i niezłym trzymaniem bocznym. Wieniec obszytej skórą kierownicy jest spłaszczony u dołu, a jej grubość sprawia, że wygodnie trzyma się ją w dłoniach. Czarnym fotelom towarzyszy tapicerka i podsufitka w tym samym kolorze. Całość prezentuje się dobrze, a światło wpadające przez okno dachowe sprawia, że w kabinie nie jest ciemno. Sportowy sznyt Octavii RS nie sprawia oczywiście, że samochód traci na praktyczności. Wciąż mamy do dyspozycji sporo miejsca na nogi i głowy dla pasażerów kanapy oraz ogromny bagażnik ze składanymi hakami umożliwiającymi montaż przewożonych rzeczy. Za dodatkowe 200 zł otrzymamy zestaw siatek, które przydają się do unieruchamiania zakupów.