Skoda Octavia

Obraz przerośniętego kompaktu Skody jest bardzo daleki od ekstrawagancji.

Obraz
Źródło zdjęć: © Szymon Jasina

/ 16Nie oszczędzając

Obraz
© Szymon Jasina

Najmocniejsza benzynowa odmiana, która nie jest sportowym RS-em, oferuje 180 KM, a do tego może posiadać napęd na cztery koła i automatyczną, dwusprzęgłową skrzynię DSG o 6 przełożeniach. Oprócz tego, jak przystało na samochód niemieckiego koncernu, można go skonfigurować zgodnie ze swoimi potrzebami. Lista jest długa i choć wiele pozycji wiąże się z wydatkiem kilkuset złotych, to łącznie ich cena bez problemu może przekroczyć 30 tys. Tak właśnie było w przypadku testowanego egzemplarza.

Czy to ma sens? W końcu „zwykła” Octavia za ponad 138 tys. zł wydaje się dziwną ekstrawagancją. Jednak można na to spojrzeć inaczej – nie każdemu zależy na prestiżowej marce i tym, aby ich auto rzucało się w oczy. Klasyczne i raczej nudne nadwozie Skody kryje przestronne i bardzo praktyczne wnętrze. Znajdziemy tam nawet więcej miejsca niż w samochodach klasy premium takich jak Audi A4, Mercedes Klasy C czy BMW serii 3 – czyli teoretycznie plasowanych segment wyżej. Co więcej – w przypadku tych marek podobna cena nie zapewni takiego bogatego wyposażenia i mocnego silnika, a to oznacza, że choć otrzymamy odpowiedni znaczek i nieco lepsze materiały, to auto będzie dużo prostsze.

/ 16Nie oszczędzając

Obraz
© Szymon Jasina

Najmocniejsza benzynowa odmiana, która nie jest sportowym RS-em, oferuje 180 KM, a do tego może posiadać napęd na cztery koła i automatyczną, dwusprzęgłową skrzynię DSG o 6 przełożeniach. Oprócz tego, jak przystało na samochód niemieckiego koncernu, można go skonfigurować zgodnie ze swoimi potrzebami. Lista jest długa i choć wiele pozycji wiąże się z wydatkiem kilkuset złotych, to łącznie ich cena bez problemu może przekroczyć 30 tys. Tak właśnie było w przypadku testowanego egzemplarza.

Czy to ma sens? W końcu „zwykła” Octavia za ponad 138 tys. zł wydaje się dziwną ekstrawagancją. Jednak można na to spojrzeć inaczej – nie każdemu zależy na prestiżowej marce i tym, aby ich auto rzucało się w oczy. Klasyczne i raczej nudne nadwozie Skody kryje przestronne i bardzo praktyczne wnętrze. Znajdziemy tam nawet więcej miejsca niż w samochodach klasy premium takich jak Audi A4, Mercedes Klasy C czy BMW serii 3 – czyli teoretycznie plasowanych segment wyżej. Co więcej – w przypadku tych marek podobna cena nie zapewni takiego bogatego wyposażenia i mocnego silnika, a to oznacza, że choć otrzymamy odpowiedni znaczek i nieco lepsze materiały, to auto będzie dużo prostsze.

/ 16Nie oszczędzając

Obraz
© Szymon Jasina

Najmocniejsza benzynowa odmiana, która nie jest sportowym RS-em, oferuje 180 KM, a do tego może posiadać napęd na cztery koła i automatyczną, dwusprzęgłową skrzynię DSG o 6 przełożeniach. Oprócz tego, jak przystało na samochód niemieckiego koncernu, można go skonfigurować zgodnie ze swoimi potrzebami. Lista jest długa i choć wiele pozycji wiąże się z wydatkiem kilkuset złotych, to łącznie ich cena bez problemu może przekroczyć 30 tys. Tak właśnie było w przypadku testowanego egzemplarza.

Czy to ma sens? W końcu „zwykła” Octavia za ponad 138 tys. zł wydaje się dziwną ekstrawagancją. Jednak można na to spojrzeć inaczej – nie każdemu zależy na prestiżowej marce i tym, aby ich auto rzucało się w oczy. Klasyczne i raczej nudne nadwozie Skody kryje przestronne i bardzo praktyczne wnętrze. Znajdziemy tam nawet więcej miejsca niż w samochodach klasy premium takich jak Audi A4, Mercedes Klasy C czy BMW serii 3 – czyli teoretycznie plasowanych segment wyżej. Co więcej – w przypadku tych marek podobna cena nie zapewni takiego bogatego wyposażenia i mocnego silnika, a to oznacza, że choć otrzymamy odpowiedni znaczek i nieco lepsze materiały, to auto będzie dużo prostsze.

/ 16Nie oszczędzając

Obraz
© Szymon Jasina

Najmocniejsza benzynowa odmiana, która nie jest sportowym RS-em, oferuje 180 KM, a do tego może posiadać napęd na cztery koła i automatyczną, dwusprzęgłową skrzynię DSG o 6 przełożeniach. Oprócz tego, jak przystało na samochód niemieckiego koncernu, można go skonfigurować zgodnie ze swoimi potrzebami. Lista jest długa i choć wiele pozycji wiąże się z wydatkiem kilkuset złotych, to łącznie ich cena bez problemu może przekroczyć 30 tys. Tak właśnie było w przypadku testowanego egzemplarza.

Czy to ma sens? W końcu „zwykła” Octavia za ponad 138 tys. zł wydaje się dziwną ekstrawagancją. Jednak można na to spojrzeć inaczej – nie każdemu zależy na prestiżowej marce i tym, aby ich auto rzucało się w oczy. Klasyczne i raczej nudne nadwozie Skody kryje przestronne i bardzo praktyczne wnętrze. Znajdziemy tam nawet więcej miejsca niż w samochodach klasy premium takich jak Audi A4, Mercedes Klasy C czy BMW serii 3 – czyli teoretycznie plasowanych segment wyżej. Co więcej – w przypadku tych marek podobna cena nie zapewni takiego bogatego wyposażenia i mocnego silnika, a to oznacza, że choć otrzymamy odpowiedni znaczek i nieco lepsze materiały, to auto będzie dużo prostsze.

/ 16Nie oszczędzając

Obraz
© Szymon Jasina

Najmocniejsza benzynowa odmiana, która nie jest sportowym RS-em, oferuje 180 KM, a do tego może posiadać napęd na cztery koła i automatyczną, dwusprzęgłową skrzynię DSG o 6 przełożeniach. Oprócz tego, jak przystało na samochód niemieckiego koncernu, można go skonfigurować zgodnie ze swoimi potrzebami. Lista jest długa i choć wiele pozycji wiąże się z wydatkiem kilkuset złotych, to łącznie ich cena bez problemu może przekroczyć 30 tys. Tak właśnie było w przypadku testowanego egzemplarza.

Czy to ma sens? W końcu „zwykła” Octavia za ponad 138 tys. zł wydaje się dziwną ekstrawagancją. Jednak można na to spojrzeć inaczej – nie każdemu zależy na prestiżowej marce i tym, aby ich auto rzucało się w oczy. Klasyczne i raczej nudne nadwozie Skody kryje przestronne i bardzo praktyczne wnętrze. Znajdziemy tam nawet więcej miejsca niż w samochodach klasy premium takich jak Audi A4, Mercedes Klasy C czy BMW serii 3 – czyli teoretycznie plasowanych segment wyżej. Co więcej – w przypadku tych marek podobna cena nie zapewni takiego bogatego wyposażenia i mocnego silnika, a to oznacza, że choć otrzymamy odpowiedni znaczek i nieco lepsze materiały, to auto będzie dużo prostsze.

/ 16Nie oszczędzając

Obraz
© Szymon Jasina

Najmocniejsza benzynowa odmiana, która nie jest sportowym RS-em, oferuje 180 KM, a do tego może posiadać napęd na cztery koła i automatyczną, dwusprzęgłową skrzynię DSG o 6 przełożeniach. Oprócz tego, jak przystało na samochód niemieckiego koncernu, można go skonfigurować zgodnie ze swoimi potrzebami. Lista jest długa i choć wiele pozycji wiąże się z wydatkiem kilkuset złotych, to łącznie ich cena bez problemu może przekroczyć 30 tys. Tak właśnie było w przypadku testowanego egzemplarza.

Czy to ma sens? W końcu „zwykła” Octavia za ponad 138 tys. zł wydaje się dziwną ekstrawagancją. Jednak można na to spojrzeć inaczej – nie każdemu zależy na prestiżowej marce i tym, aby ich auto rzucało się w oczy. Klasyczne i raczej nudne nadwozie Skody kryje przestronne i bardzo praktyczne wnętrze. Znajdziemy tam nawet więcej miejsca niż w samochodach klasy premium takich jak Audi A4, Mercedes Klasy C czy BMW serii 3 – czyli teoretycznie plasowanych segment wyżej. Co więcej – w przypadku tych marek podobna cena nie zapewni takiego bogatego wyposażenia i mocnego silnika, a to oznacza, że choć otrzymamy odpowiedni znaczek i nieco lepsze materiały, to auto będzie dużo prostsze.

/ 16Nie oszczędzając

Obraz
© Szymon Jasina

Najmocniejsza benzynowa odmiana, która nie jest sportowym RS-em, oferuje 180 KM, a do tego może posiadać napęd na cztery koła i automatyczną, dwusprzęgłową skrzynię DSG o 6 przełożeniach. Oprócz tego, jak przystało na samochód niemieckiego koncernu, można go skonfigurować zgodnie ze swoimi potrzebami. Lista jest długa i choć wiele pozycji wiąże się z wydatkiem kilkuset złotych, to łącznie ich cena bez problemu może przekroczyć 30 tys. Tak właśnie było w przypadku testowanego egzemplarza.

Czy to ma sens? W końcu „zwykła” Octavia za ponad 138 tys. zł wydaje się dziwną ekstrawagancją. Jednak można na to spojrzeć inaczej – nie każdemu zależy na prestiżowej marce i tym, aby ich auto rzucało się w oczy. Klasyczne i raczej nudne nadwozie Skody kryje przestronne i bardzo praktyczne wnętrze. Znajdziemy tam nawet więcej miejsca niż w samochodach klasy premium takich jak Audi A4, Mercedes Klasy C czy BMW serii 3 – czyli teoretycznie plasowanych segment wyżej. Co więcej – w przypadku tych marek podobna cena nie zapewni takiego bogatego wyposażenia i mocnego silnika, a to oznacza, że choć otrzymamy odpowiedni znaczek i nieco lepsze materiały, to auto będzie dużo prostsze.

/ 16Nie oszczędzając

Obraz
© Szymon Jasina

Najmocniejsza benzynowa odmiana, która nie jest sportowym RS-em, oferuje 180 KM, a do tego może posiadać napęd na cztery koła i automatyczną, dwusprzęgłową skrzynię DSG o 6 przełożeniach. Oprócz tego, jak przystało na samochód niemieckiego koncernu, można go skonfigurować zgodnie ze swoimi potrzebami. Lista jest długa i choć wiele pozycji wiąże się z wydatkiem kilkuset złotych, to łącznie ich cena bez problemu może przekroczyć 30 tys. Tak właśnie było w przypadku testowanego egzemplarza.

Czy to ma sens? W końcu „zwykła” Octavia za ponad 138 tys. zł wydaje się dziwną ekstrawagancją. Jednak można na to spojrzeć inaczej – nie każdemu zależy na prestiżowej marce i tym, aby ich auto rzucało się w oczy. Klasyczne i raczej nudne nadwozie Skody kryje przestronne i bardzo praktyczne wnętrze. Znajdziemy tam nawet więcej miejsca niż w samochodach klasy premium takich jak Audi A4, Mercedes Klasy C czy BMW serii 3 – czyli teoretycznie plasowanych segment wyżej. Co więcej – w przypadku tych marek podobna cena nie zapewni takiego bogatego wyposażenia i mocnego silnika, a to oznacza, że choć otrzymamy odpowiedni znaczek i nieco lepsze materiały, to auto będzie dużo prostsze.

/ 16Nie oszczędzając

Obraz
© Szymon Jasina

Najmocniejsza benzynowa odmiana, która nie jest sportowym RS-em, oferuje 180 KM, a do tego może posiadać napęd na cztery koła i automatyczną, dwusprzęgłową skrzynię DSG o 6 przełożeniach. Oprócz tego, jak przystało na samochód niemieckiego koncernu, można go skonfigurować zgodnie ze swoimi potrzebami. Lista jest długa i choć wiele pozycji wiąże się z wydatkiem kilkuset złotych, to łącznie ich cena bez problemu może przekroczyć 30 tys. Tak właśnie było w przypadku testowanego egzemplarza.

Czy to ma sens? W końcu „zwykła” Octavia za ponad 138 tys. zł wydaje się dziwną ekstrawagancją. Jednak można na to spojrzeć inaczej – nie każdemu zależy na prestiżowej marce i tym, aby ich auto rzucało się w oczy. Klasyczne i raczej nudne nadwozie Skody kryje przestronne i bardzo praktyczne wnętrze. Znajdziemy tam nawet więcej miejsca niż w samochodach klasy premium takich jak Audi A4, Mercedes Klasy C czy BMW serii 3 – czyli teoretycznie plasowanych segment wyżej. Co więcej – w przypadku tych marek podobna cena nie zapewni takiego bogatego wyposażenia i mocnego silnika, a to oznacza, że choć otrzymamy odpowiedni znaczek i nieco lepsze materiały, to auto będzie dużo prostsze.

10 / 16Nie oszczędzając

Obraz
© Szymon Jasina

Najmocniejsza benzynowa odmiana, która nie jest sportowym RS-em, oferuje 180 KM, a do tego może posiadać napęd na cztery koła i automatyczną, dwusprzęgłową skrzynię DSG o 6 przełożeniach. Oprócz tego, jak przystało na samochód niemieckiego koncernu, można go skonfigurować zgodnie ze swoimi potrzebami. Lista jest długa i choć wiele pozycji wiąże się z wydatkiem kilkuset złotych, to łącznie ich cena bez problemu może przekroczyć 30 tys. Tak właśnie było w przypadku testowanego egzemplarza.

Czy to ma sens? W końcu „zwykła” Octavia za ponad 138 tys. zł wydaje się dziwną ekstrawagancją. Jednak można na to spojrzeć inaczej – nie każdemu zależy na prestiżowej marce i tym, aby ich auto rzucało się w oczy. Klasyczne i raczej nudne nadwozie Skody kryje przestronne i bardzo praktyczne wnętrze. Znajdziemy tam nawet więcej miejsca niż w samochodach klasy premium takich jak Audi A4, Mercedes Klasy C czy BMW serii 3 – czyli teoretycznie plasowanych segment wyżej. Co więcej – w przypadku tych marek podobna cena nie zapewni takiego bogatego wyposażenia i mocnego silnika, a to oznacza, że choć otrzymamy odpowiedni znaczek i nieco lepsze materiały, to auto będzie dużo prostsze.

11 / 16Nie oszczędzając

Obraz
© Szymon Jasina

Najmocniejsza benzynowa odmiana, która nie jest sportowym RS-em, oferuje 180 KM, a do tego może posiadać napęd na cztery koła i automatyczną, dwusprzęgłową skrzynię DSG o 6 przełożeniach. Oprócz tego, jak przystało na samochód niemieckiego koncernu, można go skonfigurować zgodnie ze swoimi potrzebami. Lista jest długa i choć wiele pozycji wiąże się z wydatkiem kilkuset złotych, to łącznie ich cena bez problemu może przekroczyć 30 tys. Tak właśnie było w przypadku testowanego egzemplarza.

Czy to ma sens? W końcu „zwykła” Octavia za ponad 138 tys. zł wydaje się dziwną ekstrawagancją. Jednak można na to spojrzeć inaczej – nie każdemu zależy na prestiżowej marce i tym, aby ich auto rzucało się w oczy. Klasyczne i raczej nudne nadwozie Skody kryje przestronne i bardzo praktyczne wnętrze. Znajdziemy tam nawet więcej miejsca niż w samochodach klasy premium takich jak Audi A4, Mercedes Klasy C czy BMW serii 3 – czyli teoretycznie plasowanych segment wyżej. Co więcej – w przypadku tych marek podobna cena nie zapewni takiego bogatego wyposażenia i mocnego silnika, a to oznacza, że choć otrzymamy odpowiedni znaczek i nieco lepsze materiały, to auto będzie dużo prostsze.

12 / 16Nie oszczędzając

Obraz
© Szymon Jasina

Najmocniejsza benzynowa odmiana, która nie jest sportowym RS-em, oferuje 180 KM, a do tego może posiadać napęd na cztery koła i automatyczną, dwusprzęgłową skrzynię DSG o 6 przełożeniach. Oprócz tego, jak przystało na samochód niemieckiego koncernu, można go skonfigurować zgodnie ze swoimi potrzebami. Lista jest długa i choć wiele pozycji wiąże się z wydatkiem kilkuset złotych, to łącznie ich cena bez problemu może przekroczyć 30 tys. Tak właśnie było w przypadku testowanego egzemplarza.

Czy to ma sens? W końcu „zwykła” Octavia za ponad 138 tys. zł wydaje się dziwną ekstrawagancją. Jednak można na to spojrzeć inaczej – nie każdemu zależy na prestiżowej marce i tym, aby ich auto rzucało się w oczy. Klasyczne i raczej nudne nadwozie Skody kryje przestronne i bardzo praktyczne wnętrze. Znajdziemy tam nawet więcej miejsca niż w samochodach klasy premium takich jak Audi A4, Mercedes Klasy C czy BMW serii 3 – czyli teoretycznie plasowanych segment wyżej. Co więcej – w przypadku tych marek podobna cena nie zapewni takiego bogatego wyposażenia i mocnego silnika, a to oznacza, że choć otrzymamy odpowiedni znaczek i nieco lepsze materiały, to auto będzie dużo prostsze.

13 / 16Nie oszczędzając

Obraz
© Szymon Jasina

Najmocniejsza benzynowa odmiana, która nie jest sportowym RS-em, oferuje 180 KM, a do tego może posiadać napęd na cztery koła i automatyczną, dwusprzęgłową skrzynię DSG o 6 przełożeniach. Oprócz tego, jak przystało na samochód niemieckiego koncernu, można go skonfigurować zgodnie ze swoimi potrzebami. Lista jest długa i choć wiele pozycji wiąże się z wydatkiem kilkuset złotych, to łącznie ich cena bez problemu może przekroczyć 30 tys. Tak właśnie było w przypadku testowanego egzemplarza.

Czy to ma sens? W końcu „zwykła” Octavia za ponad 138 tys. zł wydaje się dziwną ekstrawagancją. Jednak można na to spojrzeć inaczej – nie każdemu zależy na prestiżowej marce i tym, aby ich auto rzucało się w oczy. Klasyczne i raczej nudne nadwozie Skody kryje przestronne i bardzo praktyczne wnętrze. Znajdziemy tam nawet więcej miejsca niż w samochodach klasy premium takich jak Audi A4, Mercedes Klasy C czy BMW serii 3 – czyli teoretycznie plasowanych segment wyżej. Co więcej – w przypadku tych marek podobna cena nie zapewni takiego bogatego wyposażenia i mocnego silnika, a to oznacza, że choć otrzymamy odpowiedni znaczek i nieco lepsze materiały, to auto będzie dużo prostsze.

14 / 16Nie oszczędzając

Obraz
© Szymon Jasina

Najmocniejsza benzynowa odmiana, która nie jest sportowym RS-em, oferuje 180 KM, a do tego może posiadać napęd na cztery koła i automatyczną, dwusprzęgłową skrzynię DSG o 6 przełożeniach. Oprócz tego, jak przystało na samochód niemieckiego koncernu, można go skonfigurować zgodnie ze swoimi potrzebami. Lista jest długa i choć wiele pozycji wiąże się z wydatkiem kilkuset złotych, to łącznie ich cena bez problemu może przekroczyć 30 tys. Tak właśnie było w przypadku testowanego egzemplarza.

Czy to ma sens? W końcu „zwykła” Octavia za ponad 138 tys. zł wydaje się dziwną ekstrawagancją. Jednak można na to spojrzeć inaczej – nie każdemu zależy na prestiżowej marce i tym, aby ich auto rzucało się w oczy. Klasyczne i raczej nudne nadwozie Skody kryje przestronne i bardzo praktyczne wnętrze. Znajdziemy tam nawet więcej miejsca niż w samochodach klasy premium takich jak Audi A4, Mercedes Klasy C czy BMW serii 3 – czyli teoretycznie plasowanych segment wyżej. Co więcej – w przypadku tych marek podobna cena nie zapewni takiego bogatego wyposażenia i mocnego silnika, a to oznacza, że choć otrzymamy odpowiedni znaczek i nieco lepsze materiały, to auto będzie dużo prostsze.

15 / 16Nie oszczędzając

Obraz
© Szymon Jasina

Najmocniejsza benzynowa odmiana, która nie jest sportowym RS-em, oferuje 180 KM, a do tego może posiadać napęd na cztery koła i automatyczną, dwusprzęgłową skrzynię DSG o 6 przełożeniach. Oprócz tego, jak przystało na samochód niemieckiego koncernu, można go skonfigurować zgodnie ze swoimi potrzebami. Lista jest długa i choć wiele pozycji wiąże się z wydatkiem kilkuset złotych, to łącznie ich cena bez problemu może przekroczyć 30 tys. Tak właśnie było w przypadku testowanego egzemplarza.

Czy to ma sens? W końcu „zwykła” Octavia za ponad 138 tys. zł wydaje się dziwną ekstrawagancją. Jednak można na to spojrzeć inaczej – nie każdemu zależy na prestiżowej marce i tym, aby ich auto rzucało się w oczy. Klasyczne i raczej nudne nadwozie Skody kryje przestronne i bardzo praktyczne wnętrze. Znajdziemy tam nawet więcej miejsca niż w samochodach klasy premium takich jak Audi A4, Mercedes Klasy C czy BMW serii 3 – czyli teoretycznie plasowanych segment wyżej. Co więcej – w przypadku tych marek podobna cena nie zapewni takiego bogatego wyposażenia i mocnego silnika, a to oznacza, że choć otrzymamy odpowiedni znaczek i nieco lepsze materiały, to auto będzie dużo prostsze.

16 / 16Nie oszczędzając

Obraz
© Szymon Jasina

Najmocniejsza benzynowa odmiana, która nie jest sportowym RS-em, oferuje 180 KM, a do tego może posiadać napęd na cztery koła i automatyczną, dwusprzęgłową skrzynię DSG o 6 przełożeniach. Oprócz tego, jak przystało na samochód niemieckiego koncernu, można go skonfigurować zgodnie ze swoimi potrzebami. Lista jest długa i choć wiele pozycji wiąże się z wydatkiem kilkuset złotych, to łącznie ich cena bez problemu może przekroczyć 30 tys. Tak właśnie było w przypadku testowanego egzemplarza.

Czy to ma sens? W końcu „zwykła” Octavia za ponad 138 tys. zł wydaje się dziwną ekstrawagancją. Jednak można na to spojrzeć inaczej – nie każdemu zależy na prestiżowej marce i tym, aby ich auto rzucało się w oczy. Klasyczne i raczej nudne nadwozie Skody kryje przestronne i bardzo praktyczne wnętrze. Znajdziemy tam nawet więcej miejsca niż w samochodach klasy premium takich jak Audi A4, Mercedes Klasy C czy BMW serii 3 – czyli teoretycznie plasowanych segment wyżej. Co więcej – w przypadku tych marek podobna cena nie zapewni takiego bogatego wyposażenia i mocnego silnika, a to oznacza, że choć otrzymamy odpowiedni znaczek i nieco lepsze materiały, to auto będzie dużo prostsze.

Wybrane dla Ciebie
Test: Honda GL1800 Gold Wing - musisz go poznać
Test: Honda GL1800 Gold Wing - musisz go poznać
Inteligentne wsparcie w autoDNA. Chatbot Vincent pomoże sprawdzić auto
Inteligentne wsparcie w autoDNA. Chatbot Vincent pomoże sprawdzić auto
Harley Harleyowi nierówny, czyli sprawdziłem, co oferują Amerykanie
Harley Harleyowi nierówny, czyli sprawdziłem, co oferują Amerykanie
Konrad Dąbrowski na podium Rajdu Maroka
Konrad Dąbrowski na podium Rajdu Maroka
Nowa Honda CB1000F spodoba się wielbicielom stylu retro
Nowa Honda CB1000F spodoba się wielbicielom stylu retro
Wideo: Motorowerzysta "kaskader" uciekał przed policją. Miał kilka powodów
Wideo: Motorowerzysta "kaskader" uciekał przed policją. Miał kilka powodów
Odświeżony Barton B-Max już w sprzedaży. Użytkownicy docenią zmiany
Odświeżony Barton B-Max już w sprzedaży. Użytkownicy docenią zmiany
Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Ducati prezentuje nowe modele Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS
Ducati prezentuje nowe modele Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS
Pierwsza jazda: Suzuki GSX-8T i GSX-8TT - takich motocykli chcemy
Pierwsza jazda: Suzuki GSX-8T i GSX-8TT - takich motocykli chcemy
Voge DS800 Rally: Nowy motocykl adventure już w Polsce
Voge DS800 Rally: Nowy motocykl adventure już w Polsce
Baggery na MotoGP. Amerykańskie wyścigi stają się globalne
Baggery na MotoGP. Amerykańskie wyścigi stają się globalne