Seat Leon FR 2.0 TDi

Leon od momentu debiutu pierwszej generacji elektryzował wyglądem i dopracowanymi właściwościami jezdnymi zaczerpniętymi z bratniego Volkswagena Golfa. W najnowszym wcieleniu wciąż prezentuje się bardzo atrakcyjnie, a do tego został wyposażony w sprawdzone jednostki napędowe z niemieckiego koncernu. W wersji ze 184-konnym dieslem cechuje się niskim zapotrzebowaniem na paliwo, a także dobrą dynamiką.

Obraz
Źródło zdjęć: © WP.PL/Piotr Mokwiński

/ 14Seat Leon FR 2.0 TDI

Obraz
© WP.PL/Piotr Mokwiński

Leon od momentu debiutu pierwszej generacji elektryzował wyglądem i dopracowanymi właściwościami jezdnymi zaczerpniętymi z bratniego Volkswagena Golfa. W najnowszym wcieleniu wciąż prezentuje się bardzo atrakcyjnie, a do tego został wyposażony w sprawdzone jednostki napędowe z niemieckiego koncernu. W wersji ze 184-konnym dieslem cechuje się niskim zapotrzebowaniem na paliwo, a także dobrą dynamiką.

Wymiarami jest niemal identyczny ze wspomnianym wcześniej Golfem. Hiszpańskie nadwozie mierzy 426 centymetrów długości i 146 wysokości. Już od drugiej specyfikacji w standardzie ma pełne LED-owe oświetlenie, a także aluminiowe obręcze. Na 18-calowych felgach wygląda bardzo dobrze, ale w trosce o wygodę codziennej eksploatacji zdecydowanie lepiej zamówić siedemnastki. Kiedyś symbol FR zarezerwowany był jedynie dla najmocniejszych specyfikacji, a dziś występuje w cenniku jako pakiet dostępny z każdym silnikiem. Niemniej, warto go wybrać z uwagi na podkreślający dynamiczny charakter pojazdu temperament. Zwartą bryłę uatrakcyjniono dodatkowo kierunkowskazami w lusterkach, tylnymi kloszami zachodzącymi na klapę bagażnika i emblematem producenta pełniącym także funkcję zamka skrywającego dostęp do kufra.

/ 14Seat Leon FR 2.0 TDI

Obraz
© WP.PL/Piotr Mokwiński

Leon od momentu debiutu pierwszej generacji elektryzował wyglądem i dopracowanymi właściwościami jezdnymi zaczerpniętymi z bratniego Volkswagena Golfa. W najnowszym wcieleniu wciąż prezentuje się bardzo atrakcyjnie, a do tego został wyposażony w sprawdzone jednostki napędowe z niemieckiego koncernu. W wersji ze 184-konnym dieslem cechuje się niskim zapotrzebowaniem na paliwo, a także dobrą dynamiką.

Wymiarami jest niemal identyczny ze wspomnianym wcześniej Golfem. Hiszpańskie nadwozie mierzy 426 centymetrów długości i 146 wysokości. Już od drugiej specyfikacji w standardzie ma pełne LED-owe oświetlenie, a także aluminiowe obręcze. Na 18-calowych felgach wygląda bardzo dobrze, ale w trosce o wygodę codziennej eksploatacji zdecydowanie lepiej zamówić siedemnastki. Kiedyś symbol FR zarezerwowany był jedynie dla najmocniejszych specyfikacji, a dziś występuje w cenniku jako pakiet dostępny z każdym silnikiem. Niemniej, warto go wybrać z uwagi na podkreślający dynamiczny charakter pojazdu temperament. Zwartą bryłę uatrakcyjniono dodatkowo kierunkowskazami w lusterkach, tylnymi kloszami zachodzącymi na klapę bagażnika i emblematem producenta pełniącym także funkcję zamka skrywającego dostęp do kufra.

/ 14Seat Leon FR 2.0 TDI

Obraz
© WP.PL/Piotr Mokwiński

Leon od momentu debiutu pierwszej generacji elektryzował wyglądem i dopracowanymi właściwościami jezdnymi zaczerpniętymi z bratniego Volkswagena Golfa. W najnowszym wcieleniu wciąż prezentuje się bardzo atrakcyjnie, a do tego został wyposażony w sprawdzone jednostki napędowe z niemieckiego koncernu. W wersji ze 184-konnym dieslem cechuje się niskim zapotrzebowaniem na paliwo, a także dobrą dynamiką.

Wymiarami jest niemal identyczny ze wspomnianym wcześniej Golfem. Hiszpańskie nadwozie mierzy 426 centymetrów długości i 146 wysokości. Już od drugiej specyfikacji w standardzie ma pełne LED-owe oświetlenie, a także aluminiowe obręcze. Na 18-calowych felgach wygląda bardzo dobrze, ale w trosce o wygodę codziennej eksploatacji zdecydowanie lepiej zamówić siedemnastki. Kiedyś symbol FR zarezerwowany był jedynie dla najmocniejszych specyfikacji, a dziś występuje w cenniku jako pakiet dostępny z każdym silnikiem. Niemniej, warto go wybrać z uwagi na podkreślający dynamiczny charakter pojazdu temperament. Zwartą bryłę uatrakcyjniono dodatkowo kierunkowskazami w lusterkach, tylnymi kloszami zachodzącymi na klapę bagażnika i emblematem producenta pełniącym także funkcję zamka skrywającego dostęp do kufra.

/ 14Seat Leon FR 2.0 TDI

Obraz
© WP.PL/Piotr Mokwiński

Leon od momentu debiutu pierwszej generacji elektryzował wyglądem i dopracowanymi właściwościami jezdnymi zaczerpniętymi z bratniego Volkswagena Golfa. W najnowszym wcieleniu wciąż prezentuje się bardzo atrakcyjnie, a do tego został wyposażony w sprawdzone jednostki napędowe z niemieckiego koncernu. W wersji ze 184-konnym dieslem cechuje się niskim zapotrzebowaniem na paliwo, a także dobrą dynamiką.

Wymiarami jest niemal identyczny ze wspomnianym wcześniej Golfem. Hiszpańskie nadwozie mierzy 426 centymetrów długości i 146 wysokości. Już od drugiej specyfikacji w standardzie ma pełne LED-owe oświetlenie, a także aluminiowe obręcze. Na 18-calowych felgach wygląda bardzo dobrze, ale w trosce o wygodę codziennej eksploatacji zdecydowanie lepiej zamówić siedemnastki. Kiedyś symbol FR zarezerwowany był jedynie dla najmocniejszych specyfikacji, a dziś występuje w cenniku jako pakiet dostępny z każdym silnikiem. Niemniej, warto go wybrać z uwagi na podkreślający dynamiczny charakter pojazdu temperament. Zwartą bryłę uatrakcyjniono dodatkowo kierunkowskazami w lusterkach, tylnymi kloszami zachodzącymi na klapę bagażnika i emblematem producenta pełniącym także funkcję zamka skrywającego dostęp do kufra.

/ 14Seat Leon FR 2.0 TDI

Obraz
© WP.PL/Piotr Mokwiński

Leon od momentu debiutu pierwszej generacji elektryzował wyglądem i dopracowanymi właściwościami jezdnymi zaczerpniętymi z bratniego Volkswagena Golfa. W najnowszym wcieleniu wciąż prezentuje się bardzo atrakcyjnie, a do tego został wyposażony w sprawdzone jednostki napędowe z niemieckiego koncernu. W wersji ze 184-konnym dieslem cechuje się niskim zapotrzebowaniem na paliwo, a także dobrą dynamiką.

Wymiarami jest niemal identyczny ze wspomnianym wcześniej Golfem. Hiszpańskie nadwozie mierzy 426 centymetrów długości i 146 wysokości. Już od drugiej specyfikacji w standardzie ma pełne LED-owe oświetlenie, a także aluminiowe obręcze. Na 18-calowych felgach wygląda bardzo dobrze, ale w trosce o wygodę codziennej eksploatacji zdecydowanie lepiej zamówić siedemnastki. Kiedyś symbol FR zarezerwowany był jedynie dla najmocniejszych specyfikacji, a dziś występuje w cenniku jako pakiet dostępny z każdym silnikiem. Niemniej, warto go wybrać z uwagi na podkreślający dynamiczny charakter pojazdu temperament. Zwartą bryłę uatrakcyjniono dodatkowo kierunkowskazami w lusterkach, tylnymi kloszami zachodzącymi na klapę bagażnika i emblematem producenta pełniącym także funkcję zamka skrywającego dostęp do kufra.

/ 14Seat Leon FR 2.0 TDI

Obraz
© WP.PL/Piotr Mokwiński

Leon od momentu debiutu pierwszej generacji elektryzował wyglądem i dopracowanymi właściwościami jezdnymi zaczerpniętymi z bratniego Volkswagena Golfa. W najnowszym wcieleniu wciąż prezentuje się bardzo atrakcyjnie, a do tego został wyposażony w sprawdzone jednostki napędowe z niemieckiego koncernu. W wersji ze 184-konnym dieslem cechuje się niskim zapotrzebowaniem na paliwo, a także dobrą dynamiką.

Wymiarami jest niemal identyczny ze wspomnianym wcześniej Golfem. Hiszpańskie nadwozie mierzy 426 centymetrów długości i 146 wysokości. Już od drugiej specyfikacji w standardzie ma pełne LED-owe oświetlenie, a także aluminiowe obręcze. Na 18-calowych felgach wygląda bardzo dobrze, ale w trosce o wygodę codziennej eksploatacji zdecydowanie lepiej zamówić siedemnastki. Kiedyś symbol FR zarezerwowany był jedynie dla najmocniejszych specyfikacji, a dziś występuje w cenniku jako pakiet dostępny z każdym silnikiem. Niemniej, warto go wybrać z uwagi na podkreślający dynamiczny charakter pojazdu temperament. Zwartą bryłę uatrakcyjniono dodatkowo kierunkowskazami w lusterkach, tylnymi kloszami zachodzącymi na klapę bagażnika i emblematem producenta pełniącym także funkcję zamka skrywającego dostęp do kufra.

/ 14Seat Leon FR 2.0 TDI

Obraz
© WP.PL/Piotr Mokwiński

Leon od momentu debiutu pierwszej generacji elektryzował wyglądem i dopracowanymi właściwościami jezdnymi zaczerpniętymi z bratniego Volkswagena Golfa. W najnowszym wcieleniu wciąż prezentuje się bardzo atrakcyjnie, a do tego został wyposażony w sprawdzone jednostki napędowe z niemieckiego koncernu. W wersji ze 184-konnym dieslem cechuje się niskim zapotrzebowaniem na paliwo, a także dobrą dynamiką.

Wymiarami jest niemal identyczny ze wspomnianym wcześniej Golfem. Hiszpańskie nadwozie mierzy 426 centymetrów długości i 146 wysokości. Już od drugiej specyfikacji w standardzie ma pełne LED-owe oświetlenie, a także aluminiowe obręcze. Na 18-calowych felgach wygląda bardzo dobrze, ale w trosce o wygodę codziennej eksploatacji zdecydowanie lepiej zamówić siedemnastki. Kiedyś symbol FR zarezerwowany był jedynie dla najmocniejszych specyfikacji, a dziś występuje w cenniku jako pakiet dostępny z każdym silnikiem. Niemniej, warto go wybrać z uwagi na podkreślający dynamiczny charakter pojazdu temperament. Zwartą bryłę uatrakcyjniono dodatkowo kierunkowskazami w lusterkach, tylnymi kloszami zachodzącymi na klapę bagażnika i emblematem producenta pełniącym także funkcję zamka skrywającego dostęp do kufra.

/ 14Seat Leon FR 2.0 TDI

Obraz
© WP.PL/Piotr Mokwiński

Leon od momentu debiutu pierwszej generacji elektryzował wyglądem i dopracowanymi właściwościami jezdnymi zaczerpniętymi z bratniego Volkswagena Golfa. W najnowszym wcieleniu wciąż prezentuje się bardzo atrakcyjnie, a do tego został wyposażony w sprawdzone jednostki napędowe z niemieckiego koncernu. W wersji ze 184-konnym dieslem cechuje się niskim zapotrzebowaniem na paliwo, a także dobrą dynamiką.

Wymiarami jest niemal identyczny ze wspomnianym wcześniej Golfem. Hiszpańskie nadwozie mierzy 426 centymetrów długości i 146 wysokości. Już od drugiej specyfikacji w standardzie ma pełne LED-owe oświetlenie, a także aluminiowe obręcze. Na 18-calowych felgach wygląda bardzo dobrze, ale w trosce o wygodę codziennej eksploatacji zdecydowanie lepiej zamówić siedemnastki. Kiedyś symbol FR zarezerwowany był jedynie dla najmocniejszych specyfikacji, a dziś występuje w cenniku jako pakiet dostępny z każdym silnikiem. Niemniej, warto go wybrać z uwagi na podkreślający dynamiczny charakter pojazdu temperament. Zwartą bryłę uatrakcyjniono dodatkowo kierunkowskazami w lusterkach, tylnymi kloszami zachodzącymi na klapę bagażnika i emblematem producenta pełniącym także funkcję zamka skrywającego dostęp do kufra.

/ 14Seat Leon FR 2.0 TDI

Obraz
© WP.PL/Piotr Mokwiński

Leon od momentu debiutu pierwszej generacji elektryzował wyglądem i dopracowanymi właściwościami jezdnymi zaczerpniętymi z bratniego Volkswagena Golfa. W najnowszym wcieleniu wciąż prezentuje się bardzo atrakcyjnie, a do tego został wyposażony w sprawdzone jednostki napędowe z niemieckiego koncernu. W wersji ze 184-konnym dieslem cechuje się niskim zapotrzebowaniem na paliwo, a także dobrą dynamiką.

Wymiarami jest niemal identyczny ze wspomnianym wcześniej Golfem. Hiszpańskie nadwozie mierzy 426 centymetrów długości i 146 wysokości. Już od drugiej specyfikacji w standardzie ma pełne LED-owe oświetlenie, a także aluminiowe obręcze. Na 18-calowych felgach wygląda bardzo dobrze, ale w trosce o wygodę codziennej eksploatacji zdecydowanie lepiej zamówić siedemnastki. Kiedyś symbol FR zarezerwowany był jedynie dla najmocniejszych specyfikacji, a dziś występuje w cenniku jako pakiet dostępny z każdym silnikiem. Niemniej, warto go wybrać z uwagi na podkreślający dynamiczny charakter pojazdu temperament. Zwartą bryłę uatrakcyjniono dodatkowo kierunkowskazami w lusterkach, tylnymi kloszami zachodzącymi na klapę bagażnika i emblematem producenta pełniącym także funkcję zamka skrywającego dostęp do kufra.

10 / 14Seat Leon FR 2.0 TDI

Obraz
© WP.PL/Piotr Mokwiński

Leon od momentu debiutu pierwszej generacji elektryzował wyglądem i dopracowanymi właściwościami jezdnymi zaczerpniętymi z bratniego Volkswagena Golfa. W najnowszym wcieleniu wciąż prezentuje się bardzo atrakcyjnie, a do tego został wyposażony w sprawdzone jednostki napędowe z niemieckiego koncernu. W wersji ze 184-konnym dieslem cechuje się niskim zapotrzebowaniem na paliwo, a także dobrą dynamiką.

Wymiarami jest niemal identyczny ze wspomnianym wcześniej Golfem. Hiszpańskie nadwozie mierzy 426 centymetrów długości i 146 wysokości. Już od drugiej specyfikacji w standardzie ma pełne LED-owe oświetlenie, a także aluminiowe obręcze. Na 18-calowych felgach wygląda bardzo dobrze, ale w trosce o wygodę codziennej eksploatacji zdecydowanie lepiej zamówić siedemnastki. Kiedyś symbol FR zarezerwowany był jedynie dla najmocniejszych specyfikacji, a dziś występuje w cenniku jako pakiet dostępny z każdym silnikiem. Niemniej, warto go wybrać z uwagi na podkreślający dynamiczny charakter pojazdu temperament. Zwartą bryłę uatrakcyjniono dodatkowo kierunkowskazami w lusterkach, tylnymi kloszami zachodzącymi na klapę bagażnika i emblematem producenta pełniącym także funkcję zamka skrywającego dostęp do kufra.

11 / 14Seat Leon FR 2.0 TDI

Obraz
© WP.PL/Piotr Mokwiński

Leon od momentu debiutu pierwszej generacji elektryzował wyglądem i dopracowanymi właściwościami jezdnymi zaczerpniętymi z bratniego Volkswagena Golfa. W najnowszym wcieleniu wciąż prezentuje się bardzo atrakcyjnie, a do tego został wyposażony w sprawdzone jednostki napędowe z niemieckiego koncernu. W wersji ze 184-konnym dieslem cechuje się niskim zapotrzebowaniem na paliwo, a także dobrą dynamiką.

Wymiarami jest niemal identyczny ze wspomnianym wcześniej Golfem. Hiszpańskie nadwozie mierzy 426 centymetrów długości i 146 wysokości. Już od drugiej specyfikacji w standardzie ma pełne LED-owe oświetlenie, a także aluminiowe obręcze. Na 18-calowych felgach wygląda bardzo dobrze, ale w trosce o wygodę codziennej eksploatacji zdecydowanie lepiej zamówić siedemnastki. Kiedyś symbol FR zarezerwowany był jedynie dla najmocniejszych specyfikacji, a dziś występuje w cenniku jako pakiet dostępny z każdym silnikiem. Niemniej, warto go wybrać z uwagi na podkreślający dynamiczny charakter pojazdu temperament. Zwartą bryłę uatrakcyjniono dodatkowo kierunkowskazami w lusterkach, tylnymi kloszami zachodzącymi na klapę bagażnika i emblematem producenta pełniącym także funkcję zamka skrywającego dostęp do kufra.

12 / 14Seat Leon FR 2.0 TDI

Obraz
© WP.PL/Piotr Mokwiński

Leon od momentu debiutu pierwszej generacji elektryzował wyglądem i dopracowanymi właściwościami jezdnymi zaczerpniętymi z bratniego Volkswagena Golfa. W najnowszym wcieleniu wciąż prezentuje się bardzo atrakcyjnie, a do tego został wyposażony w sprawdzone jednostki napędowe z niemieckiego koncernu. W wersji ze 184-konnym dieslem cechuje się niskim zapotrzebowaniem na paliwo, a także dobrą dynamiką.

Wymiarami jest niemal identyczny ze wspomnianym wcześniej Golfem. Hiszpańskie nadwozie mierzy 426 centymetrów długości i 146 wysokości. Już od drugiej specyfikacji w standardzie ma pełne LED-owe oświetlenie, a także aluminiowe obręcze. Na 18-calowych felgach wygląda bardzo dobrze, ale w trosce o wygodę codziennej eksploatacji zdecydowanie lepiej zamówić siedemnastki. Kiedyś symbol FR zarezerwowany był jedynie dla najmocniejszych specyfikacji, a dziś występuje w cenniku jako pakiet dostępny z każdym silnikiem. Niemniej, warto go wybrać z uwagi na podkreślający dynamiczny charakter pojazdu temperament. Zwartą bryłę uatrakcyjniono dodatkowo kierunkowskazami w lusterkach, tylnymi kloszami zachodzącymi na klapę bagażnika i emblematem producenta pełniącym także funkcję zamka skrywającego dostęp do kufra.

13 / 14Seat Leon FR 2.0 TDI

Obraz
© WP.PL/Piotr Mokwiński

Leon od momentu debiutu pierwszej generacji elektryzował wyglądem i dopracowanymi właściwościami jezdnymi zaczerpniętymi z bratniego Volkswagena Golfa. W najnowszym wcieleniu wciąż prezentuje się bardzo atrakcyjnie, a do tego został wyposażony w sprawdzone jednostki napędowe z niemieckiego koncernu. W wersji ze 184-konnym dieslem cechuje się niskim zapotrzebowaniem na paliwo, a także dobrą dynamiką.

Wymiarami jest niemal identyczny ze wspomnianym wcześniej Golfem. Hiszpańskie nadwozie mierzy 426 centymetrów długości i 146 wysokości. Już od drugiej specyfikacji w standardzie ma pełne LED-owe oświetlenie, a także aluminiowe obręcze. Na 18-calowych felgach wygląda bardzo dobrze, ale w trosce o wygodę codziennej eksploatacji zdecydowanie lepiej zamówić siedemnastki. Kiedyś symbol FR zarezerwowany był jedynie dla najmocniejszych specyfikacji, a dziś występuje w cenniku jako pakiet dostępny z każdym silnikiem. Niemniej, warto go wybrać z uwagi na podkreślający dynamiczny charakter pojazdu temperament. Zwartą bryłę uatrakcyjniono dodatkowo kierunkowskazami w lusterkach, tylnymi kloszami zachodzącymi na klapę bagażnika i emblematem producenta pełniącym także funkcję zamka skrywającego dostęp do kufra.

14 / 14Seat Leon FR 2.0 TDI

Obraz
© WP.PL/Piotr Mokwiński

Leon od momentu debiutu pierwszej generacji elektryzował wyglądem i dopracowanymi właściwościami jezdnymi zaczerpniętymi z bratniego Volkswagena Golfa. W najnowszym wcieleniu wciąż prezentuje się bardzo atrakcyjnie, a do tego został wyposażony w sprawdzone jednostki napędowe z niemieckiego koncernu. W wersji ze 184-konnym dieslem cechuje się niskim zapotrzebowaniem na paliwo, a także dobrą dynamiką.

Wymiarami jest niemal identyczny ze wspomnianym wcześniej Golfem. Hiszpańskie nadwozie mierzy 426 centymetrów długości i 146 wysokości. Już od drugiej specyfikacji w standardzie ma pełne LED-owe oświetlenie, a także aluminiowe obręcze. Na 18-calowych felgach wygląda bardzo dobrze, ale w trosce o wygodę codziennej eksploatacji zdecydowanie lepiej zamówić siedemnastki. Kiedyś symbol FR zarezerwowany był jedynie dla najmocniejszych specyfikacji, a dziś występuje w cenniku jako pakiet dostępny z każdym silnikiem. Niemniej, warto go wybrać z uwagi na podkreślający dynamiczny charakter pojazdu temperament. Zwartą bryłę uatrakcyjniono dodatkowo kierunkowskazami w lusterkach, tylnymi kloszami zachodzącymi na klapę bagażnika i emblematem producenta pełniącym także funkcję zamka skrywającego dostęp do kufra.

Wybrane dla Ciebie
Sukces Polaków w rajdzie Dubai Baja
Sukces Polaków w rajdzie Dubai Baja
Baggery Harleya-Davidsona będą ścigać się przy MotoGP. Zobaczyliśmy, jak będą wyglądały
Baggery Harleya-Davidsona będą ścigać się przy MotoGP. Zobaczyliśmy, jak będą wyglądały
Trzy nowe modele Voge’a trafią do Polski - od 125 cm3 po motocykl sportowy
Trzy nowe modele Voge’a trafią do Polski - od 125 cm3 po motocykl sportowy
Konrad Dąbrowski wygrywa Baja Quatar
Konrad Dąbrowski wygrywa Baja Quatar
Premiera: Indian Sport Scout RT i Sport Scout Sixty - proste nowości
Premiera: Indian Sport Scout RT i Sport Scout Sixty - proste nowości
Premiera: Kawasaki KLE500 - powrót po latach
Premiera: Kawasaki KLE500 - powrót po latach
Premiera: Honda CB1000GT - Hornet turystyczny
Premiera: Honda CB1000GT - Hornet turystyczny
Premiera: Suzuki SV-7GX - turystyka dla każdego
Premiera: Suzuki SV-7GX - turystyka dla każdego
Test: Honda GL1800 Gold Wing - musisz go poznać
Test: Honda GL1800 Gold Wing - musisz go poznać
Inteligentne wsparcie w autoDNA. Chatbot Vincent pomoże sprawdzić auto
Inteligentne wsparcie w autoDNA. Chatbot Vincent pomoże sprawdzić auto
Harley Harleyowi nierówny, czyli sprawdziłem, co oferują Amerykanie
Harley Harleyowi nierówny, czyli sprawdziłem, co oferują Amerykanie
Konrad Dąbrowski na podium Rajdu Maroka
Konrad Dąbrowski na podium Rajdu Maroka