Seat Exeo 1.8 Turbo

None

Obraz

/ 27Hiszpan o niemieckim wnętrzu

Obraz
© Michał Zwara

Pali całkiem sporo, przyspiesza przeciętnie, ale jest pierwszym Seatem, który zasługuje na brawa za wykończenie i materiały. Wsiadając do Exeo wiedzieliśmy tylko, że jest to odgrzewane Audi A4.

/ 27Hiszpan o niemieckim wnętrzu

Obraz
© Michał Zwara

Oglądając Exeo z boku, od razu nasuwa się skojarzenie z Audi A4 poprzedniej generacji - B7. Podobieństwo widać już z daleka w linii nadwozia, a im bliżej, gdy widzimy te same klamki, tym wrażenie się pogłębia. Różnicę stanowią jedynie trochę inaczej zaprojektowane - przód i tył auta, z obowiązkowym logo Seata.

/ 27Hiszpan o niemieckim wnętrzu

Obraz
© Michał Zwara

Model, który testowaliśmy, wyposażony był w turbodoładowany 150-konny silnik benzynowy o pojemności 1.8-litra. Jednostka budzi się do życia wydając przyjemne dla ucha mruczenie.

/ 27Hiszpan o niemieckim wnętrzu

Obraz
© Michał Zwara

Dzięki połączeniu z 6-biegową, mechaniczną skrzynią biegów auto porusza się dynamicznie. Niestety, do krótkich przełożeń trzeba się przyzwyczaić. Kiedy już to zrobimy, to jak podaje producent, pierwszą setkę osiągniemy w czasie niewiele ponad 9 sekund.

/ 27Hiszpan o niemieckim wnętrzu

Obraz
© Michał Zwara

Poza przyzwoitymi osiągami Exeo ma także dobre właściwości jezdne. Wielowahaczowe zawieszenie jest dosyć sztywne, a auto dobrze trzyma się drogi, nawet gdy ta pokryta jest śniegiem. Seatem jedzie się bardziej miękko niż Audi, ale bez obawy - Exeo nie skacze i dobrze wybiera nierówności.

/ 27Hiszpan o niemieckim wnętrzu

Obraz
© Michał Zwara

Exeo 1.8 Turbo nie należy do samochodów ekonomicznych. Ta wersja poza miastem potrzebuje 8,5 l benzyny na 100 km, a w mieście zużywa prawie 10,5 litra.

/ 27Hiszpan o niemieckim wnętrzu

Obraz
© Michał Zwara

Pozytywnie zaskoczył nas pojemny bagażnik. Bez problemu zmieściły się w nim walizki i torby podróżne przeznaczone na tygodniowy wypoczynek dla czterech osób.

/ 27Hiszpan o niemieckim wnętrzu

Obraz
© Michał Zwara

Wersja Sport, którą testowaliśmy, wymagającym klientom nie przypadnie jednak do gustu. Choć wnętrze jest stonowane, a materiały, które wykorzystano dobrze współgrają, to może brakować choćby czujników parkowania, czy deszczu oraz nawigacji. Za te wszystkie dodatki Seat każe sobie dopłacić ponad 15 tys. zł.

/ 27Hiszpan o niemieckim wnętrzu

Obraz
© Michał Zwara

Oglądając Exeo z boku, od razu nasuwa się skojarzenie z Audi A4 poprzedniej generacji - B7. Podobieństwo widać już z daleka w linii nadwozia, a im bliżej, gdy widzimy te same klamki, tym wrażenie się pogłębia. Różnicę stanowią jedynie trochę inaczej zaprojektowane - przód i tył auta, z obowiązkowym logo Seata.

10 / 27Hiszpan o niemieckim wnętrzu

Obraz
© Michał Zwara

Oglądając Exeo z boku, od razu nasuwa się skojarzenie z Audi A4 poprzedniej generacji - B7. Podobieństwo widać już z daleka w linii nadwozia, a im bliżej, gdy widzimy te same klamki, tym wrażenie się pogłębia. Różnicę stanowią jedynie trochę inaczej zaprojektowane - przód i tył auta, z obowiązkowym logo Seata.

11 / 27Hiszpan o niemieckim wnętrzu

Obraz
© Michał Zwara

Oglądając Exeo z boku, od razu nasuwa się skojarzenie z Audi A4 poprzedniej generacji - B7. Podobieństwo widać już z daleka w linii nadwozia, a im bliżej, gdy widzimy te same klamki, tym wrażenie się pogłębia. Różnicę stanowią jedynie trochę inaczej zaprojektowane - przód i tył auta, z obowiązkowym logo Seata.

12 / 27Hiszpan o niemieckim wnętrzu

Obraz
© Michał Zwara

Poza przyzwoitymi osiągami Exeo ma także dobre właściwości jezdne. Wielowahaczowe zawieszenie jest dosyć sztywne, a auto dobrze trzyma się drogi, nawet gdy ta pokryta jest śniegiem. Seatem jedzie się bardziej miękko niż Audi, ale bez obawy - Exeo nie skacze i dobrze wybiera nierówności.

13 / 27Hiszpan o niemieckim wnętrzu

Obraz
© Michał Zwara

Poza przyzwoitymi osiągami Exeo ma także dobre właściwości jezdne. Wielowahaczowe zawieszenie jest dosyć sztywne, a auto dobrze trzyma się drogi, nawet gdy ta pokryta jest śniegiem. Seatem jedzie się bardziej miękko niż Audi, ale bez obawy - Exeo nie skacze i dobrze wybiera nierówności.

14 / 27Hiszpan o niemieckim wnętrzu

Obraz
© Michał Zwara

Mówiąc o pasażerach, warto wspomnieć o komforcie podróżowania. Z przodu siedzi się wygodnie dzięki głębokim fotelom, które wyposażono w pełną regulację elektryczną. Dodatkowo o trzymanie boczne dbają spore "boczki".

15 / 27Hiszpan o niemieckim wnętrzu

Obraz
© Michał Zwara

Mimo, że z przodu nie można narzekać na brak miejsca, to na tylnym rzędzie siedzeń sytuacja wygląda inaczej. Z tyłu przestrzeń nad głową jest dostateczna i spokojnie obok siebie mogą siedzieć dwie osoby. Jednak pasażerowie siedzący na tylnej kanapie, podczas jazdy z północy na południe Polski, często narzekali na brak miejsca dla nóg.

16 / 27Hiszpan o niemieckim wnętrzu

Obraz
© Michał Zwara

Mimo, że z przodu nie można narzekać na brak miejsca, to na tylnym rzędzie siedzeń sytuacja wygląda inaczej. Z tyłu przestrzeń nad głową jest dostateczna i spokojnie obok siebie mogą siedzieć dwie osoby. Jednak pasażerowie siedzący na tylnej kanapie, podczas jazdy z północy na południe Polski, często narzekali na brak miejsca dla nóg.

17 / 27Hiszpan o niemieckim wnętrzu

Obraz
© Michał Zwara

Jak już wspomnieliśmy, nadwozie Seata powstało w oparciu o Audi A4. Zapewne z powodu panujących na południu Europy upałów, projektanci nie wysilili się zbytnio. Podobnie jest wewnątrz auta.

18 / 27Hiszpan o niemieckim wnętrzu

Obraz
© Michał Zwara

Deska rozdzielcza i kierownica, to nie jedyne elementy wzorowane na Audi. Również konsola środkowa wygląda, jak żywcem wyjęta z poprzedniej odmiany A4. Jest tak prosta w wyglądzie, jak łatwa w obsłudze. Różnicę stanowią jedynie wloty powietrza, które z kwadratowych, Hiszpanie wymienili na okrągłe.

19 / 27Hiszpan o niemieckim wnętrzu

Obraz
© Michał Zwara

Deska rozdzielcza i kierownica, to nie jedyne elementy wzorowane na Audi. Również konsola środkowa wygląda, jak żywcem wyjęta z poprzedniej odmiany A4. Jest tak prosta w wyglądzie, jak łatwa w obsłudze. Różnicę stanowią jedynie wloty powietrza, które z kwadratowych, Hiszpanie wymienili na okrągłe.

20 / 27Hiszpan o niemieckim wnętrzu

Obraz
© Michał Zwara

Deska rozdzielcza i kierownica, to nie jedyne elementy wzorowane na Audi. Również konsola środkowa wygląda, jak żywcem wyjęta z poprzedniej odmiany A4. Jest tak prosta w wyglądzie, jak łatwa w obsłudze. Różnicę stanowią jedynie wloty powietrza, które z kwadratowych, Hiszpanie wymienili na okrągłe.

21 / 27Hiszpan o niemieckim wnętrzu

Obraz
© Michał Zwara

Dzięki połączeniu z 6-biegową, mechaniczną skrzynią biegów auto porusza się dynamicznie. Niestety, do krótkich przełożeń trzeba się przyzwyczaić. Kiedy już to zrobimy, to jak podaje producent, pierwszą setkę osiągniemy w czasie niewiele ponad 9 sekund.

22 / 27Hiszpan o niemieckim wnętrzu

Obraz
© Michał Zwara

Deska rozdzielcza i kierownica, to nie jedyne elementy wzorowane na Audi. Również konsola środkowa wygląda, jak żywcem wyjęta z poprzedniej odmiany A4. Jest tak prosta w wyglądzie, jak łatwa w obsłudze. Różnicę stanowią jedynie wloty powietrza, które z kwadratowych, Hiszpanie wymienili na okrągłe.

23 / 27Hiszpan o niemieckim wnętrzu

Obraz
© Michał Zwara

Mówiąc o pasażerach, warto wspomnieć o komforcie podróżowania. Z przodu siedzi się wygodnie dzięki głębokim fotelom, które wyposażono w pełną regulację elektryczną. Dodatkowo o trzymanie boczne dbają spore "boczki".

24 / 27Hiszpan o niemieckim wnętrzu

Obraz
© Michał Zwara

Mówiąc o pasażerach, warto wspomnieć o komforcie podróżowania. Z przodu siedzi się wygodnie dzięki głębokim fotelom, które wyposażono w pełną regulację elektryczną. Dodatkowo o trzymanie boczne dbają spore "boczki".

25 / 27Hiszpan o niemieckim wnętrzu

Obraz
© Michał Zwara

Mimo, że z przodu nie można narzekać na brak miejsca, to na tylnym rzędzie siedzeń sytuacja wygląda inaczej. Z tyłu przestrzeń nad głową jest dostateczna i spokojnie obok siebie mogą siedzieć dwie osoby. Jednak pasażerowie siedzący na tylnej kanapie, podczas jazdy z północy na południe Polski, często narzekali na brak miejsca dla nóg.

26 / 27Hiszpan o niemieckim wnętrzu

Obraz
© Michał Zwara

Mimo, że z przodu nie można narzekać na brak miejsca, to na tylnym rzędzie siedzeń sytuacja wygląda inaczej. Z tyłu przestrzeń nad głową jest dostateczna i spokojnie obok siebie mogą siedzieć dwie osoby. Jednak pasażerowie siedzący na tylnej kanapie, podczas jazdy z północy na południe Polski, często narzekali na brak miejsca dla nóg.

27 / 27Hiszpan o niemieckim wnętrzu

Obraz
© Michał Zwara

Pozytywnie zaskoczył nas pojemny bagażnik. Bez problemu zmieściły się w nim walizki i torby podróżne przeznaczone na tygodniowy wypoczynek dla czterech osób.

Wybrane dla Ciebie
Sukces Polaków w rajdzie Dubai Baja
Sukces Polaków w rajdzie Dubai Baja
Baggery Harleya-Davidsona będą ścigać się przy MotoGP. Zobaczyliśmy, jak będą wyglądały
Baggery Harleya-Davidsona będą ścigać się przy MotoGP. Zobaczyliśmy, jak będą wyglądały
Trzy nowe modele Voge’a trafią do Polski - od 125 cm3 po motocykl sportowy
Trzy nowe modele Voge’a trafią do Polski - od 125 cm3 po motocykl sportowy
Konrad Dąbrowski wygrywa Baja Quatar
Konrad Dąbrowski wygrywa Baja Quatar
Premiera: Indian Sport Scout RT i Sport Scout Sixty - proste nowości
Premiera: Indian Sport Scout RT i Sport Scout Sixty - proste nowości
Premiera: Kawasaki KLE500 - powrót po latach
Premiera: Kawasaki KLE500 - powrót po latach
Premiera: Honda CB1000GT - Hornet turystyczny
Premiera: Honda CB1000GT - Hornet turystyczny
Premiera: Suzuki SV-7GX - turystyka dla każdego
Premiera: Suzuki SV-7GX - turystyka dla każdego
Test: Honda GL1800 Gold Wing - musisz go poznać
Test: Honda GL1800 Gold Wing - musisz go poznać
Inteligentne wsparcie w autoDNA. Chatbot Vincent pomoże sprawdzić auto
Inteligentne wsparcie w autoDNA. Chatbot Vincent pomoże sprawdzić auto
Harley Harleyowi nierówny, czyli sprawdziłem, co oferują Amerykanie
Harley Harleyowi nierówny, czyli sprawdziłem, co oferują Amerykanie
Konrad Dąbrowski na podium Rajdu Maroka
Konrad Dąbrowski na podium Rajdu Maroka