Niemal połowa gospodarstw domowych w Polsce posiada dwa samochody, 15 proc. trzy. Ale 77 proc. rodzimych klientów kupiło swoje auto z rynku wtórnego, a 52 proc. samochodów użytkowanych w naszym kraju ma ponad 10 lat.
- Polski park samochodów osobowych liczy ponad 20 mln sztuk i od wielu lat konsekwentnie rośnie. W ciągu ostatnich pięciu lat wzrósł aż o 3 mln. Niestety, jak wynika z badania z badania "AUTOwybory Polaków" przeprowadzonego przez Millward Brown, na trzy zakupione auta z rynku wtórnego przypada tylko jedno nowe. Takiej sytuacji sprzyjają nasze krajowe regulacje prawne, czyli podatek akcyzowy zależny od wartości i pojemności pojazdu oraz brak ograniczeń dotyczących importu używanych samochodów po wejściu do Unii Europejskiej. Żeby zmienić decyzje zakupowe, zarówno polscy konsumenci jak i firmy, potrzebują wsparcia od rządu. Przykładowo w postaci dopłat do zakupu nowego samochodu, jak to miało miejsce w Hiszpanii, czy poprzez rezygnację z obostrzeń w doliczeniu VAT, z czym mieliśmy do czynienia na Słowacji – mówi Jacek Opala, dyrektor rozwoju sprzedaży w Exact Systems i ekspert Polskiej Izby Motoryzacji.
Z badania „AUTOwybory Polaków” wynika też, że zdecydowanie najczęściej samochody używane kupowały osoby najmłodsze – aż 90 proc. kierowców w wieku 18-24 lata i 25-34 lata. Najrzadziej natomiast na taki zakup decydowali się Polacy od 35 do 44 roku (67 proc. wskazań). Biorąc pod uwagę wykształcenie, auto z rynku pierwotnego częściej nabywały osoby, które ukończyły uczelnię wyższą (29 proc.), oraz najzamożniejsi Polacy zarabiający powyżej 7 000 zł (37,5 proc.). W gospodarstwach, gdzie dochód nie przekraczał 2 500 zł, ten odsetek wyniósł tylko 12 proc. Najwięcej właścicieli używanych aut mieszka na wsi – 80,5 proc.
Spośród badanych samochodów tylko 6 proc. ma nie więcej niż 2 lata, a 15 proc. to auta 2-5-letnie. Autami liczącymi więcej niż 10 lat jeździ aż 52 proc. zapytanych. Najczęściej najstarszymi pojazdami poruszają się osoby z wykształceniem podstawowym – niemal połowa z nich posiada 16-letnie lub starsze modele. Im wyższe wykształcenie tym więcej osób, które posiadają samochody nowsze. Patrząc na miejsce zamieszkania, im większe miasto, tym więcej najmłodszych aut. Na wsi tylko co dwudzieste ma poniżej 2 lat, a w miastach pow. 500 000 mieszkańców – co dziesiąte.
Przeszło 60 proc. samochodów kupionych jako nowe posiada silnik benzynowy. Samochody z rynku wtórnego najczęściej mają silnik Diesla (45 proc.). Co ciekawe, częściej niż pozostali na jednostkę benzynową decydowały się osoby powyżej 60 roku życia (62 proc. wskazań), posiadające wykształcenie podstawowe (65 proc.) i mieszkające w największych miastach (65 proc.). - Tylko 0,2 proc. respondentów odpowiedziało, ze posiada auto z napędem hybrydowym. To kropla w morzu potrzeb. Ten rynek, podobnie jak rynek aut elektrycznych, w naszym kraju raczkuje i to z kilku powodów. Pierwszy to cena, która dla wielu osób jest zaporowa. Po drugie, podobnie jak w przypadku nowych samochodów, tak i tych z alternatywnym napędem, obecnie Polacy nie mogą liczyć na jakiekolwiek wsparcie finansowe od rządu. Trzeci czynnik to obawa przed nieznanym. I chodzi tutaj zarówno o wadliwość pojazdu jak i koszty jego użytkowania. Liczymy jednak, że ostatnie zapowiedzi rządu związane z planem elektromobilności będą kołem zamachowym tego
obszaru – zaznacza Opala.
Źródło: Exact Systems
ll/Wirtualna Polska