Samochody partyjnych liderów
Wybory parlamentarne wprowadzą wielką zmianę w polskim świecie politycznym. Do Sejmu trafią liderzy nowych partii. Jak ich poznać? Jednym ze sposobów jest zaznajomienie się z zawartością ich garaży
Beata Szydło - Prawo i Sprawiedliwość
Twarzą kampanii zwycięskiego PiS-u była Beata Szydło, która najprawdopodobniej zostanie nową premier Rzeczypospolitej Polskiej. Przez ostatnie miesiące posłanka poruszała się Szydłobusem, dzięki czemu prawdopodobnie udało jej się pomnożyć stan posiadania swojej partii. Wiadomo: nic nie jest tak skuteczne, jak bezpośrednie spotkania z wyborcami.
Szydłobus się wyróżniał, ale już osobiste auto przyszłej premier zdecydowanie nie. To poczciwa Skoda Fabia, czyli ulubiony samochód Polaków (niemal zawsze prowadzi w rankingach sprzedaży). Jeździ ich po naszych drogach niezliczona liczba.
Beata Szydło ma egzemplarz Skody z 2006 roku, a więc już dość leciwy. W oświadczeniu majątkowym wyceniła go na 13 tys. zł, co wydaje nam się sumą przesadzoną. Ale wiadomo, że posłowie wolą dla bezpieczeństwa przesadzić z wartością swojego majątku niż go nie doszacować.
Lepiej i oryginalniej prezentuje się auto męża Beaty Szydło, które posłanka również ujęła w oświadczeniu (choć nie musiała). Edward Szydło jeździ Ssangyongiem Korando z 2011 roku, wartym ok. 60 tys. zł.
Ewa Kopacz- Platforma Obywatelska
Ustępująca pani premier i przewodnicząca drugiej siły w nowym polskim Sejmie - Platformy Obywatelskiej - przez ostatnie lata była wożona i nie używała prywatnego samochodu.
Do wyboru miała BMW serii 7, Audi A8 i inne limuzyny będące w gestii Biura Ochrony Rządu. A jednak, jak wynika z jej oświadczenia majątkowego, nie pozbyła się prywatnego auta. Premier i posłanka Ewa Kopacz posiada Toyotę Yaris z 2007 roku. Samochód wart jest według właścicielki 13 tys. zł.
Użytkuje go najpewniej ktoś z rodziny przyszłej liderki opozycji, być może córka, która zamierzała wyjechać z Polski, gdyby mama nie wygrała wyborów, co właśnie się stało.
Paweł Kukiz - Kukiz'15
Czołowy antysystemowiec RP Paweł Kukiz to były (i jak podkreślił na wieczorze wyborczym wciąż aktywny) rockman i wielka gwiazda polskiej estrady. Nie dziwi zatem, że jego finanse są w lepszym stanie niż u politycznych oponentów.
Tak oceniamy po samochodzie. Lider ugrupowania Kukiz '15, które zdobyło blisko 9 proc. głosów poparcia, przemieszcza się prywatnie Audi Q7. Samochód ma kilka lat i nie wiadomo, ile jest wart (Kukiz dotąd nie był posłem, nie składał więc oświadczenia majątkowego).
Nowe Audi Q7 to wydatek powyżej 300 tys. zł. Panu posłowi Kukizowi gratulujemy zwycięstwa w motoryzacyjnym rankingu liderów partii, które startowały w wyborach.
Ryszard Petru - Nowoczesna
Lider i twórca ugrupowania Nowoczesna jest symbolem klasy średniej i - jak sam mówi - jej sukcesu. Wozi się więc klasycznie i w sposób pasujący do owej klasy.
Volvo XC60 to samochód jednocześnie prestiżowy i niezbyt nachalnie pokazujący status właściciela. Takimi autami jeżdżą menedżerowie wyższego szczebla, właściciele mniejszych, ale dobrze prosperujących firm i inni orędownicy liberalizmu, który Nowoczesna ma wypisany na sztandarach.
Janusz Piechociński - Polskie Stronnictwo Ludowe
Lider polskich chłopów, a jednocześnie ustępujący wicepremier i minister skarbu Janusz Piechociński, podobnie jak premier Ewa Kopacz, był przez ostatnich kilka lat wożony samochodem służbowym. Przysługiwał mu on (wraz z kierowcą) w związku z pełnioną funkcją.
Piechociński, znowu jak premier Kopacz, był jednak jednocześnie posłem kończącej się kadencji. Stąd znamy jego oświadczenie majątkowe. Wynika z niego, że posiada własne auto: Forda Focusa. Rocznik 2008, na jaki zdecydował się Piechociński, świadczy o tym, że do końca miał nadzieję na utrzymanie status quo.
Być może wkrótce wicepremier będzie musiał znowu zacząć jeździć leciwym kompaktem.
Adam Zandberg - Razem
Partia Razem nie dostała się do parlamentu, ale zyskała sporo głosów jak na ugrupowanie pomijane przez media. Wszystko za sprawą doskonałego (tak oceniają specjaliści) wystąpienia jej lidera w telewizyjnej debacie liderów.
Adam Zandberg objawił się w niej jako gwiazda i według wielu wygrał starcie gigantów. Co zrobił po spotkaniu w siedzibie TVP przy ul. Woronicza w Warszawie? Zdezorientowanych dziennikarzy i fotografów, którzy liczyli na to, że ustrzelą lidera Razem wsiadającego do auta, zaskoczył pytaniem o... drogę do najbliższej stacji metra.
To był szok, a jednocześnie manifestacja "normalności" i sprzeciw wobec "kawiorowej" Zjednoczonej Lewicy, której liderzy należą do zamożniejszych polityków polskiej sceny (Leszek Miller, a zwłaszcza Janusz Palikot).
W związku z tym, że partia Razem przekroczyła próg 3 proc., dostanie państwową dotację na działalność. A to oznacza, że będą pieniądze m.in. na służbowe auta. Być może Adam Zandberg któreś jednak wybierze.
Janusz Korwin-Mikke - KORWiN
Zamożny od zawsze, kontrowersyjny od urodzenia, ulubieniec liberałów i studentów, Janusz Korwin-Mikke jest europosłem, ale w wyborach startował też do polskiego parlamentu. Wciąż nie wiadomo, czy skutecznie, ostatnie doniesienia są niejasne i trzeba czekać na oficjalne wyniki.
W dniu ogłoszenia sondaży i w poniedziałek rano Janusz Korwin-Mikke i jego partia w Sejmie nie byli, ale to może się zmienić.
Naczelny liberał Polski jeździ prywatnie Suzuki Grand Vitarą. Japoński samochód jest uważany za samochód niezniszczalny, bardzo sprawny w terenie, ale bez polotu i stylu. Jego właściciel wręcz przeciwnie (poza niezniszczalnością): trudno odmówić mu którejkolwiek z wymienionych cech.
mk/tb/tb