Samochody Benedykta XVI

We współczesnym świecie od głowy Kościoła wymaga się podróżowania, a to niesie ze sobą konieczność wykorzystywania samochodów

Obraz
Źródło zdjęć: © PAP/DPA/Joerg Taron

/ 6Prywatny, całkiem zwykły Golf

Obraz
© PAP/DPA/Joerg Taron

Jan Paweł II do przeszłości odesłał czasy, w których papież niemal cały swój pontyfikat spędzał w Watykanie. We współczesnym świecie od głowy Kościoła wymaga się podróżowania, a to niesie ze sobą konieczność wykorzystywania samochodów. Pierwszym papieskim autem był Mercedes Nurburg 460, który w 1930 roku trafił do garażu Piusa XI. Zamiast tylnego rzędu siedzeń zamontowano obity jedwabiem tron, a papież dawał swojemu szoferowi instrukcje co do tempa jazdy za pomocą rzędu przycisków. Od tego czasu wiele się zmieniło, a Watykan ma na swoim wyposażeniu ciekawe i nowoczesne pojazdy.

Informacja o planowanym ustąpieniu Benedykta XVI obiegła już cały świat i była szeroko komentowana. Postać papieża kojarzy się jednak nie tylko z zagranicznymi wizytami i dbaniem o jedność Kościoła, ale też z samochodami, które mu towarzyszą. Pojazdy z rejestracją SCV, czyli State City Vatican, nikogo już nie dziwią. Nim jednak Joseph Ratzinger został wybrany przez konklawe, jako kardynał pełnił najwyższe funkcje w Watykanie. Korzystał wówczas z prywatnego samochodu, którym był pięciodrzwiowy, granatowy Volkswagen Golf IV generacji z 1999 roku. Początkiem 2005 roku auto znalazło nowego właściciela - zostało sprzedane w komisie za 9,5 tys. euro. Gdy niemiecki purpurat został następcą Jana Pawła II, Golf szybko trafił na aukcję internetową. Amerykański klient zapłacił za niego blisko 190 tys. euro.

/ 6Papieski Gelandwagen

Obraz
© Materiały prasowe

Nowo wybrany papież odziedziczył po polskim poprzedniku papamobile. Był to Mercedes Klasy G z 1980 roku przystosowany do potrzeb głowy Kościoła. Biały samochód dysponował zabudową umożliwiającą jazdę na stojąco i zabezpieczającą papieża. Przeszklona konstrukcja została zbudowana z ośmiomilimetrowego pleksiglasu.

/ 6Nowy papież, nowy samochód

Obraz
© Materiały prasowe

W 2007 do watykańskich garaży trafił nowy papamobile. Był nim odpowiednio przerobiony Mercedes G 500. Samochód powstał w ciągu dwóch lat, a każdy szczegół dotyczący jego wyposażenia konsultowany był z przedstawicielami papieża, by zapewnić mu bezpieczeństwo i komfort. Był to pierwszy papamobile, który może zostać w łatwy sposób zmodyfikowany: z w pełni opancerzonego pojazdu może stać się odkrytym autem.

/ 6Ciągnik na audiencję

Obraz
© Materiały prasowe

Papież od lat może liczyć na hojność firm motoryzacyjnych. W końcu każdy taki podarunek odbija się w świecie szerokim echem. Najczęściej takim prezentem jest papamobile. Nie jest to jednak regułą. Jednym z najdziwniejszych pojazdów, jakie otrzymał Benedykt XVI, był rolniczy ciągnik, budzący respekt New Holland Agriculture T7050. Otrzymany od Fiata prezent o wadze ponad siedmiu ton był wykorzystywany do przemieszczania siedemnastotonowego podestu używanego podczas audiencji generalnych odbywających się na Placu Świętego Piotra.

/ 6Benedykt XVI na zielono

Obraz
© Materiały prasowe

Znana jest dbałość niemieckiego papieża o stan środowiska. W Watykanie zlecił on szereg prac, by możliwe było korzystanie z energii słonecznej. Zauważyła to mała, włoska firma NWG ofiarowała Benedyktowi XVI napędzany elektrycznie model Zero. Ze względu na jego maleńkie rozmiary dostojnik najprawdopodobniej nigdy nim nie jechał. Inaczej jest jednak w przypadku samochodów ofiarowanych papieżowi przez Renault.

Francuzi, którzy próbują zaistnieć na wciąż małym i nierentownym rynku samochodów elektrycznych, przygotowali dla Benedykta XVI zmodyfikowany, bezemisyjny model Kangoo Z.E. W tej wersji tylne drzwi otwierają się "pod wiatr", a we wnętrzu nie brakuje ani miejsca, ani luksusu. Wnętrza zostały zmodyfikowane tak, aby zapewnić cztery miejsca siedzące, w tym dwa oddzielne i wygodne fotele tylne. Samochód ma też otwierany dach, demontowalne boczne tylne szyby, automatycznie zamykające się boczne tylne drzwi oraz wysuwane elektrycznie stopnie wejściowe, zapewniające łatwy dostęp do wnętrza pojazdu.

Auto używane jest do jazdy po watykańskich ogrodach.

/ 6Nowy papamobile na koniec pontyfikatu

Obraz
© Materiały prasowe

W połowie grudnia 2012 roku Benedykt XVI otrzymał zupełnie nowy pojazd reprezentacyjny. Zbudowany na bazie Mercedesa Klasy M papamobile ma 5,63 m długości, ponad 1,9 m szerokości i 2,75 m wysokości. Dzięki tak dużym gabarytom oferuje więcej przestrzeni w opancerzonej kabinie. Pod maską samochodu znajduje się hybrydowa jednostka, na którą składa się motor elektryczny i silnik V6 o pojemności 4.6 l, a jego waga to 4,7 tony. Początkowo papież chciał, by nowy papamobile posiadał napęd wyłącznie elektryczny, ale na takie rozwiązanie nie zgodziły się służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo głowy Kościoła.

tb, moto.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Nowa Honda CB1000F spodoba się wielbicielom stylu retro
Nowa Honda CB1000F spodoba się wielbicielom stylu retro
Wideo: Motorowerzysta "kaskader" uciekał przed policją. Miał kilka powodów
Wideo: Motorowerzysta "kaskader" uciekał przed policją. Miał kilka powodów
Odświeżony Barton B-Max już w sprzedaży. Użytkownicy docenią zmiany
Odświeżony Barton B-Max już w sprzedaży. Użytkownicy docenią zmiany
Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Ducati prezentuje nowe modele Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS
Ducati prezentuje nowe modele Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS
Pierwsza jazda: Suzuki GSX-8T i GSX-8TT - takich motocykli chcemy
Pierwsza jazda: Suzuki GSX-8T i GSX-8TT - takich motocykli chcemy
Voge DS800 Rally: Nowy motocykl adventure już w Polsce
Voge DS800 Rally: Nowy motocykl adventure już w Polsce
Baggery na MotoGP. Amerykańskie wyścigi stają się globalne
Baggery na MotoGP. Amerykańskie wyścigi stają się globalne
Wielki festiwal motocyklowy już niedługo. Kolejna edycja słynnej imprezy
Wielki festiwal motocyklowy już niedługo. Kolejna edycja słynnej imprezy
Test: Voge SR 1 ADV - SUV wśród 125 cm3
Test: Voge SR 1 ADV - SUV wśród 125 cm3
Test: Harley-Davidson Street Bob - kupujesz silnik, reszta jest w gratisie
Test: Harley-Davidson Street Bob - kupujesz silnik, reszta jest w gratisie
Test: Honda GB350S - prostota znów się sprawdziła
Test: Honda GB350S - prostota znów się sprawdziła