Niemiecki rolnik, rozeźlony na policję drogową usiłującą skonfiskować mu traktor, zdemolował trzy radiowozy, potraktował funkcjonariuszy nawozem z rozrzutnika, a następnie przez wiele godzin wymykał się obławie - poinformowała w środę policja.
53-letniego rolnika patrol drogówki zatrzymał za prowadzenie traktora bez prawa jazdy mimo kilkakrotnych upomnień. Na wszelki wypadek funkcjonariusze wezwali posiłki. Kiedy na miejsce przyjechały trzy radiowozy, rolnika poproszono, żeby wysiadł.
Mężczyzna odmówił i natarł traktorem na radiowozy, uruchamiając przy okazji rozrzutnik nawozu i hydrauliczny podnośnik widłowy. Policjanci salwowali się ucieczką.
Rolnik wjechał do lasu i przez siedem godzin wymykał się obławie, do której użyto śmigłowca i transportera opancerzonego. W końcu oddział specjalny policji znalazł go w szopie na jego farmie w Lauterbach w Hesji.
"Jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że wieśniacy używają przeciwko policji rozrzutników nawozu" - przyznał rzecznik policji, ale dodał, że ten rolnik przekroczył wszelkie granice.
Rolnik odpowie za napaść i stawianie oporu policjantom. (PAP)