Mamy dobrą i złą wiadomość dla wszystkich fanów Subaru w Polsce. Pierwsza to zaprezentowanie przez Subaru modelu Legacy w wersji STI.
Wczoraj japoński oddział Subaru opublikował informację prasową dotyczącą zmodyfikowanego modelu Legacy STI. Wiemy, że Legacy otrzymało pakiet aerodynamiczny w którego skład wchodzi legendarny ciemnoniebieski kolor lakieru od kilku lat będący wyznacznikiem modeli ze stajni STI, podobnie jak 18-calowe szprychowe aluminiowe obręcze kół, które znajdą się na wyposażeniu seryjnym tej wersji. Ponadto Legacy STI otrzyma zmodyfikowane, sportowe zawieszenie o krótszym skoku sprężyn i wyczynowy układ hamulcowy z nawiercanymi i wentylowanymi tarczami hamulcowymi firmy Brembo odpornymi na fading.
W standardzie znajdzie się również sportowy układ wydechowy ze stali nierdzewnej zakończony dwiema końcówkami z logo STI, oraz szereg innych dodatków fabrycznego tunera marki. Począwszy od stylizowanych nakładek na progi, poprzez sportową wielofunkcyjną kierownicę MOMO, a skończywszy na podświetlanych na niebiesko uchwytach na napoje i specjalnym skórzanym etui na kluczyk.
Pakiet STI można zamówić do modelu sedan i kombi.
A teraz zła wiadomość dla wszystkich przygotowujących się do wypisania czeku. Subaru Legacy STI będzie oferowane wyłącznie na rodzimym rynku.
Jedyna szansa na jego kupno to prywatny import z Wielkiej Brytanii, gdzie takie „japońskie perełki” jak opisywane Legacy STI, poprzednia generacja tego modelu oznaczona jako Legacy B4 z 280-konnym silnikiem, czy limitowane wersje Subaru Imprezy są sprowadzane na indywidualne zamówienie przez wyspecjalizowane firmy działające w Anglii od kilkunastu lat.
Informacja: Mototarget