Era cyfrowa
Lata 80 należały już do kolejnych nośników: płyt. Standard CD (Compact Disc) opracowany przez Philipsa i Sony zdominował samochodowe systemy audio. A DVD na dobre przyjęło się jako standard video. Znamienne, że wraz z upowszechnianiem samochodowych radioodtwarzaczy płyt CD europejscy producenci zaczęli tracić udziały na rzecz firm japońskich. Zaczęła się bowiem moda na audio wyższej jakości (ekskluzywne systemy dla producentów samochodów zaczęło projektować Bose) oraz konkursy Sound Off na najlepiej brzmiące instalacje (m.in. IASCA, GASCA).
Japończycy szybko zdobyli prymat w tej dziedzinie, a firmy takie jak Alpine, Clarion czy Pioneer stały się ucieleśnieniem samochodowego high end. Najlepsze referencyjne systemy złożone z radioodtwarzaczy klasy high end, wzmacniaczy i procesorów dźwięku (DSP) kosztowały fortunę (równowartość dobrze wyposażonego samochodu klasy kompaktowej). Urządzenia takie jak Alpine 7909, Alpine F#1 Status, Clarion z serii DRZ, Pioneer ODR, Sony XES czy Nakamichi CD 700 mają już obecnie status kultowych i osiągają wysokie ceny na miarę najlepszych kolekcjonerskich produktów.
Era MP3
Kolejny przełom w historii radia samochodowego związany jest z opracowaniem standardu MP3 w połowie lat 90. Choć trudno w to uwierzyć, ale pierwsze samochodowe odtwarzacze dostosowane do MP3 pojawiły się na rynku ponad 16 lat temu. Powoli też radio samochodowe zmieniało swoją funkcję z prostego odbiornika stawało się centrum rozrywki. Pojawiały się equalizery a na horyzoncie nieśmiało debiutowała nawigacja. Do niej potrzebny był wyświetlacz. Im większy tym lepszy, dlatego patenty były różne, wysuwane, 2 dinowe (rozmiar standardowego radia to 1 DIN). Dziś trudno sobie wyobrazić, by nowy radioodtwarzacz nie był dostosowany do popularnego formatu. Kilkanaście lat temu jednak powątpiewano w sukces technologii, która kojarzyła się z degradacją dźwięku i muzyką gorszej jakości.