Rabaty na nowe samochody
Ile można wynegocjować w salonie samochodowym? Okazuje się, że całkiem sporo.
Skoda - do 25,8 tys. zł
Sprzedaż jest nie tylko zwykłym przeprowadzaniem transakcji lecz sztuką. Szczególnie jeśli dotyczy drogich przedmiotów, a takimi bez wątpienia są samochody. Cenniki nowych aut nie zachęcają do kupna, ale to, co w nich znajdziemy, nie jest nieodwołalne. Dilerzy przekonują do siebie potencjalnych klientów rabatami, roztaczają przed zainteresowanymi wizję super okazji, która trafia się właśnie im i z której po prostu trzeba skorzystać. Ile można wynegocjować w salonie samochodowym? Okazuje się, że całkiem sporo.
W przypadku Skody rabat można otrzymać nawet na modele, które dopiero niedawno miały swój rynkowy debiut. Oto szczegóły:
Citigo - rabat 1 000 zł, maksymalnie do 4 200 zł,
Fabia - rabat 3 000 zł, maksymalnie do 6 200 zł,
Rapid - rabat 4 700 zł, maksymalnie do 9 800 zł,
Roomster - rabat od 9 150 zł, maksymalnie do 12 000 zł,
Octavia - rabat 1 000 zł, maksymalnie do 11 350 zł,
Yeti - rabat 5 700 zł, maksymalnie do 11 800 zł,
Superb - rabat 7 000 zł, maksymalnie do 25 800 zł.
Volkswagen - do 20 tys. zł
W Volkswagenie oficjalnie nie ma żadnych rabatów, ale dla klientów VW Leasing, decydujących się na leasing samochodu przewidziane są całkiem wysokie kwoty. W przypadku klientów indywidualnych upusty są o niemal połowę niższe. Producent oferuje także wersje limitowane Perfectline z bogatszym wyposażeniem standardowym:
up! * - rabaty do 2 570 zł,
*Polo - rabaty do 9 510 zł (wersja przed modernizacją),
Golf *- rabaty do 12 280 zł,
*Tiguan - rabaty do 20 030 zł,
Passat - rabaty do 18 960 zł.
Toyota - do 15 tys. zł
Dealerzy Toyoty bardzo pilnują tajemnicy o wielkości rabatów i nie chwalą się nimi w serwisach ogłoszeniowych. Wszystko negocjuje się indywidualnie w salonie. Do większości modeli dorzucane jest dodatkowe wyposażenie w postaci alarmu, drugiego kompletu opon i dywaników. W zasadzie, w przypadku modeli kosztujących poniżej 100 000 zł, trudno znaleźć jakąś okazję. Na najdroższą RAV4?kę jeden z dealerów oferuje rabat 2 200 zł, a na Land Cruisera V8 kosztującego ponad 400 000 zł - 15 000 zł. Toyota chwali się natomiast na swojej stronie internetowej, że w przypadku zakupów na firmę i przy korzystaniu z pomocy finansowej, rabaty sięgają 11 000 zł.
Ford - do 21 tys. zł
Strategia Forda jest znana od wielu lat. Producent oferuje rabaty na bogatsze wersje wyposażeniowe z X-em w nazwie. Handlowcy są jednak otwarci na negocjujących klientów:
Ka - oficjalnie brak rabatów, maksymalnie do 500 zł,
Fiesta - rabaty od 5 500 zł, maksymalnie do 10 410 zł,
Focus - rabaty od 8 500 zł, maksymalnie do 13 640 zł,
Mondeo - rabaty od 12 500 zł, maksymalnie do 20 950 zł,
Kuga - rabat 9 100 zł, maksymalnie do 16 300 zł.
Opel - do 27 tys. zł
Niemiecka marka oferuje pierwsze rabaty kilka miesięcy po debiucie każdego modelu. Wraz z wiekiem pojazdu rabaty rosną i obowiązują już przez cały okres sprzedaży:
Corsa - rabat 4 100 zł, maksymalnie do 8 200 zł,
Astra - rabat 6 000 zł, maksymalnie do 11 600 zł,
Meriva - rabat 5 000 zł, maksymalnie do 7 400 zł,
Mokka - rabat 4 000 zł, maksymalnie do 5 750 zł,
Insignia - rabat 5 000 zł, maksymalnie do 26 850 zł.
Kia - do 9,1 tys. zł
Kia, wbrew tendencjom rynkowym, nie oferuje jeszcze oficjalnie rabatów na rocznik 2014, a dealerzy niezbyt chętnie chwalą się nimi na portalach ogłoszeniowych:
Picanto - rabaty do 500 zł,
Rio - rabaty do 1 700 zł,
Venga - rabaty do 2 435 zł,
cee'd - rabaty do 5 490 zł,
Optima - rabaty do 4 700 zł,
Sportage - rabaty do 9 190 zł.
Hyundai - do 11,5 tys. zł
Hyundai idzie w ślady Volkswagena, oferując do swoich modeli pakiety wyposażenia dodatkowego w niższych cenach. Są też pierwsze oficjalne rabaty na rocznik 2014:
i10 - oficjalnie brak rabatu, maksymalnie do 600 zł,
i20 - rabat 2 500 zł, maksymalnie do 4 600 zł,
i30 - rabat 2 000 zł, maksymalnie 5 400 zł,
i40 - brak rabatu, maksymalnie do 11 500 zł,
ix35 - rabat 1 500 zł, maksymalnie do 10 000 zł.
Peugeot - do 21,3 tys. zł
Peugeot, podobnie jak Citroen, oferuje rabaty na większość swoich modeli w pierwszym roku od wprowadzenia na rynek. Dodatkowo proponuje premie za odkup starego auta:
208 - rabaty do 6 000 zł, maksymalnie do 10 300 zł,
2008 - oficjalnie brak rabatów, maksymalnie do 5 100 zł,
301 - rabaty do 5 300 zł, maksymalnie do 8 000 zł,
308 - oficjalnie brak rabatów, maksymalnie do 9 910 zł,
3008 - oficjalnie brak rabatów, maksymalnie do 16 120 zł,
508 - rabaty do 15 400 zł, maksymalnie do 21 300 zł.
Renault - do 16 tys. zł
Francuski producent oferuje oficjalne rabaty i promocyjne pakiety wyposażenia w korzystnej cenie:
Clio - oficjalnie brak rabatów, maksymalnie do 6 960 zł,
Megane - rabat 5 500 zł, maksymalnie do 11 750 zł,
Captur - brak rabatów, maksymalnie do 7 000 zł,
Laguna - rabat 10 proc., maksymalnie do 13 proc.,
Scenic - rabat 8 000 zł, maksymalnie do 15 990 zł.
Dacia - do 1500 zł
W przeciwieństwie do Renault, Dacia nie oferuje oficjalnie żadnych rabatów. Na duże rabaty u dealerów też nie ma co liczyć. Niezależnie od modelu i wersji wyposażenia, rabat w wysokości 1 000 - 1 500 zł to maksimum, jakie można wynegocjować. Dealerzy najczęściej oferują na zachętę dywaniki, chlapacze i podłokietnik.
Rabaty to skuteczny sposób na przekonanie klienta do zakupu i rezygnacji z szukania ofert konkurencyjnych producentów. Niestety, te najwyższe zarezerwowane są dla firm kupujących samochody do floty lub chcących je leasingować. Przeważnie dotyczą też bogatych opcji wyposażeniowych.
Źródło: SAMAR
tb/