Prezenty, które chciałby dostać kierowca
Wybór właściwego prezentu pod choinkę nie jest łatwy. Oto kilka pewniaków dla wielbicieli czterech kółek.
Klasyk z klocków Lego
Podczas Świąt prezenty są zawsze mile widziane. Czapki, ciepłe skarpety, krawaty i rękawiczki to już standard. Miłośnikom samochodów można podarować jednak coś innego. Przedstawiamy kilka propozycji nie zawsze poważnych, ale ciekawych prezentów dla kierowców.
Złożenie motoryzacyjnej legendy z klocków Lego przyniesie wiele frajdy nie tylko najmłodszym. Zresztą czasami jest to czynność na tyle skomplikowana, że może sobie z nią poradzić tylko prawdziwy mężczyzna. Dla przykładu model Volkswagena Campera składa się z 1332 elementów. Zachowany został nie tylko klasyczny kształt, ale też wnętrze i silnik, a nawet takie szczegóły jak uchylane przednie okna.
taki egzemplarz trudno jednak znaleźć. Najprostsze modele samochodów z Lego kosztują kilkadziesiąt złotych.
tb/
Czujniki cofania
Parkowanie nie dla każdego jest łatwe. Obecnie już w wielu samochodach w standardzie znaleźć można czujniki cofania, które w takiej sytuacji niosą pomoc kierowcy. Starsze samochody jednak często ich nie posiadają. Tę lukę w wyposażeniu samochodu łatwo jednak wypełnić. Ceny zestawów czujników parkowania wysokiej jakości zaczynają się od 450 zł. Te z dalekich Chin można nabyć już za kilkadziesiąt złotych.
Brelok bezpieczeństwa
Kluczyki samochodowe mają to do siebie, że lubią gubić się w najbardziej niedostępnych miejscach. Ten zestaw to zmieni. Brelok do kluczy w kształcie klamry pasów bezpieczeństwa to ciekawe rozwiązanie. Najlepsze jest jednak to, ze w tym przypadku kluczyki możemy wpiąć w przytwierdzone do ściany złącze wyglądające jak te, które znaleźć można w samochodzie.
Klimatycznie i praktycznie, niestety, w Polsce trudno kupić taki gadżet. W Wielkiej Brytanii zapłacimy za niego 15 funtów.
Alkomat
Tego urządzenia w rękach stojących przy drodze policjantów obawia się prawie każdy imprezowicz. Podczas Świąt i w karnawale posiadanie własnego alkomatu może okazać się bardzo cenne. Można w ten sposób uniknąć poważnych problemów. Należy jednak pamiętać o tym, że wskazaniom takich alkomatów nie zawsze należy bezgranicznie ufać. Urządzenia średniej klasy kosztują około 500 zł.
Masująca mata na fotel
To coś dla tych, którzy nie jeżdżą Mercedesem czy BMW, a podczas dłuższej podróży cenią masaż pleców. Przyszły właściciel takiego fotela musi poza tym być nieczuły na krytyczne spojrzenia po opuszczeniu samochodu, gdy okaże się, że masujący fotel w jego samochodzie nie był oryginalnym wyposażeniem. Od tego co myślą inni ważniejsza jest jednak wygoda. Kosztuje ona około 2 tys. zł.
Zimowe akcesoria
Gdy temperatura spada poniżej zera, rankiem szyby pokryte lodem stają się codziennym standardem, a zamiast deszczu na nasze głowy sypie się śnieg, brak tych drobiazgów może być dokuczliwy. Zimą w samochodzie przydadzą się kable rozruchowe, łańcuchy na wypadek jazdy drogą pokrytą lodem, a przede wszystkim gadżety najbardziej trywialne: zmiotka i skrobak do szyb. Ostatni z nich można nawet znaleźć w wersji, która po podłączeniu do gniazda zapalniczki dosłownie odmraża szyby od środka.
Na najtańsze akcesoria wystarczy już kilkanaście złotych.
Rejestrator samochodowy
Pod tą enigmatyczną nazwą kryje się kamera, która podczas jazdy rejestruje przez przednią szybę materiał wideo. Urządzenie oprócz obrazu zapisuje również datę i godzinę. Po co coś takiego instalować? Odpowiedź jest prosta. Nagranie z takiej kamery może być ważnym argumentem w rozmowie ze sprawcą stłuczki lub policjantami zbyt skorymi do korzystania z bloczków mandatowych. Po przejechaniu Polski wzdłuż lub wszerz można też obejrzeć każde udane wyprzedzanie - niektórym podniesie to ego.
Cena - od 400 zł.
Samochód sterowany drogą radiową
Zabawki o większym stopniu skomplikowania zawsze kupowane są dla dzieci, ale często bawią się nimi ich ojcowie. Może tak być w przypadku sterowanych radiowo samochodów. Wśród nich można znaleźć modele o najróżniejszej wielkości, przeznaczeniu i własnościach. Od pojazdów mogących przewozić małe dzieci po niewielkie modele rozpędzające się do dużych prędkości.
Dla przykładu, Traxxas X0-1 rozpędza się aż do 160 km/h. Powala również jego cena - ponad tysiąc dolarów. To jednak przykład ekstremalny, najtańsze zabawki tego typu kosztują kilkadziesiąt złotych.
Elektryczny kompresor
O tym, że prawidłowe ciśnienie w oponach jest ważne, nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Pompowanie opon za pomocą tradycyjnej, nożnej pompki nie każdemu jednak odpowiada. Ci, którzy wolą zachować siły na inną aktywność, docenią kompresor, który po podłączeniu do gniazda zapalniczki sam wykona całą pracę.
Koszt - od 100 zł.
Zestaw narzędzi
Czym dla kobiet jest biżuteria, tym dla mężczyzn są narzędzia. Nie oszukujmy się, lubi je mieć każdy facet, nawet ten, którego umiejętności kończą się na wymianie żarówki w domowej lampie. Bardziej zaznajomieni z majsterkowaniem kierowcy z pewnością docenią samochodowy zestaw kluczy, kombinerek i śrubokrętów. W razie prostej awarii w trasie może zestaw może okazać się naprawdę potrzebny.
Cena - od 100 zł.
Wszystko z logo
Jeśli żadna z wcześniejszych propozycji nie przypadła ci do gustu, może najlepszym pomysłem będzie kupno klasycznego gwiazdkowego prezentu, ale opatrzonego logo ulubionego producenta samochodów. Niektóre firmy oferują właściwie komplet akcesoriów; od breloków, przez okulary przeciwsłoneczne, torby podróżne i rowery po krawaty, czapki i ubrania. Ceny są tu bardzo zróżnicowane - od kilkudziesięciu złotych za kubek termiczny do około 10 tysięcy za rower.
tb/