Jak powiedział prezes Sergio Marchionne w wywiadzie dla prestiżowego dziennika "Automotive News Europe", Fiat pracuje nad nowym autem jeszcze mniejszym niż 500-ka. Menadżer nie chciał ujawnić więcej szczegółów poza stwierdzeniem, że wstępny projekt stylistyczny to jego zdaniem „prawdziwa piękność”.
W wywiadzie dla "Automotive News Europe" prezes Sergio Marchionne potwierdził nieoficjalne spekulacje branży motoryzacyjnej na temat prac prowadzonych nad bardzo małym autem, które wykorzystuje zmodyfikowaną płytę podłogową z Pandy oraz 500-ki i stanowić ma ważne wzmocnienie dla marki w europejskim segmencie A.
Ponieważ firma zamierza utrzymać swoją dominację w tej klasie pojazdów, „prawdopodobnie pod koniec rok 2009 Fiat wprowadzi samochód, który będzie znacznie mniejszy od 500-ki i bazuje na skróconej płycie podłogowej. Jedyne co mogę jeszcze dodać to to, że wstępny projekt stylistyczny to według mnie prawdziwa piękność - stwierdził Sergio Marchionne.
Nieoficjalne mówi się o tym, że nowość koncernu z Turynu to następca dla Seicento. Dwudrzwiowy model Fiata miałby mieć niewiele ponad 3 metry długości (3200 mm), a więc jeszcze mniej niż robiąca obecnie prawdziwą furorę 500-ka.
Mówi się o tym, że nadająca się do tego pojazdu dwucylindrowa jednostka napędowa o pojemności 900 cm3 zostanie umieszczona z tyłu, podobnie jak w Volkswagenie Up! Według dobrze poinformowanych źródeł, nowy Fiat mógłby otrzymać dobrze znaną przed laty nazwę Topolino.
Plany Fiata na rok 2008 zakładają m.in. uzyskanie dla marki ponad 25-proc. udziału we włoskim rynku nowych aut i to bez względu na fakt, czy rząd utrzyma w mocy obecny system podatkowy preferujący osoby kupujące pojazdy mało uciążliwe dla środowiska naturalnego. W ciągu jedenastu miesięcy 2007 marka Fiat zapewniła sobie udział na poziomie 24,14% (2006: 23,39%).
Na rynku europejskim cel koncernu z Turynu to zdobycie w przyszłym roku 7% rynku. Wynik uzyskany w okresie styczeń-październik 2007 wynosi 6,2% (2006: 5,6%).