Prasa o Kubicy: Robert zmienia wartę
Wczoraj okazało się, że Robert Kubica będzie następcą Jacques'a Villeneuve'a w zespole BMW Sauber. Po tym jak szefowie klubu zdecydowali się rozstać z reprezentantem Kanady, Robert Kubica będzie miał niepowtarzalną szansę pokazania się światu na torach F1.
Gazeta Wyborcza: _ Kubica podbija Formułę 1 _
Pierwszy Polak w najbardziej elitarnym i najdroższym sporcie na świecie. 22-letni Robert Kubica będzie już na stałe ścigał się w Formule 1.
"W co wsiądzie, zasuwa jak rakieta. Czy to jest najwyższej klasy sprzęt we Włoszech, czy zdezelowany wózek na amatorskim torze na ulicy Wawrzyńca w Krakowie - mówią fachowcy o 15-letnim Robercie Kubicy, okrzyczanym geniuszem kartingu, pierwszym Polaku, który ma usiąść za kierownicą Formuły 1" - tak pisaliśmy w "Gazecie" w 2000 roku.
W poniedziałek zespół BMW-Sauber oświadczył: - Rozwiązaliśmy kontrakt z Jacques'em Villeneuve'em i w pięciu ostatnich Grand Prix naszym kierowcą będzie Robert Kubica.
35-letni Villeneuve to mistrz świata z 1997 roku, którego z powodu kontuzji zastąpił w niedzielę w Budapeszcie Kubica, dotychczas rezerwowy. W debiucie na mokrym, śliskim torze zajął siódme miejsce, co fachowcy uznali za świetny wynik, nie zmieniając zdania nawet po pechowej dyskwalifikacji za zbyt lekki bolid.
Super Express: _ Robert zmienia wartę _
To już raczej koniec kariery Kanadyjczyka w F1, ale zarazem początek drogi na szczyt Polaka Roberta Kubicy (21 l.)!
"Po dyskusjach w ubiegłym tygodniu postanowiliśmy rozwiązać obecny kontrakt z Jacquesem ze skutkiem natychmiastowym" - głosi oświadczenie BMW Sauber.
Już ubiegłotygodniowa zmiana na fotelu drugiego kierowcy teamu, po której szansę debiutu w F1 otrzymał Robert Kubica, dawała wiele do myślenia. Szef zespołu Mario Theissen powtarzał jednak wtedy, że Kanadyjczyka wciąż boli głowa po kolizji na torze Hockenheim i nie może jeździć.
Życie Warszawy: _ Kubica jedzie dalej _
Team BMW–Sauber rozwiązał kontrakt z Kanadyjczykiem Jacquesem Villeneuvem. Jego miejsce już podczas niedzielnej GP Węgier zajął Robert Kubica. Polak zachowa je przynajmniej do końca obecnego sezonu.
Zaledwie 230 dni upłynęło od momentu, gdy Kubica podpisał kontrakt z niemiecką ekipą jako kierowca testowy. Fachowcy przewidywali, że Polak przez co najmniej rok będzie uczestniczył jedynie w treningach (tylko wtedy tester może wyjeżdżać na tor), a o starcie w Grand Prix może zapomnieć. Kto jeszcze o tym dziś pamięta?
Kubica szybko oczarował specjalistów od Formuły 1. Wygrał już... pierwszą sesję treningową, w jakiej wziął udział – 10 marca na torze Sakhir w Bahrajnie. Bez znaczenia jest to, że tester nie przejmuje się ograniczeniami dotyczącymi opon czy silnika, a kierowcy wyścigowi muszą np. oszczędzać jednostkę napędową, której nie może wymienić podczas weekendu Grand Prix. To był pierwszy znak, że Polak, ubiegłoroczny zwycięzca formuły World Series by Renault, jest piekielnie szybki i nie czuje respektu przed największymi sławami.
Rzeczpospolita: _ Wolą Kubicę, niż Villeneuve'a _
Robert Kubica usiądzie w bolidzie BMW Sauber również w pięciu pozostałych wyścigach sezonu. Najbliższy za trzy tygodnie - Grand Prix Turcji w Stambule.
To, co dotychczas było tylko podejrzeniem, teraz stało się oczywiste: gdy przedstawiciele BMW Sauber, tłumacząc decyzję owystawieniu Roberta Kubicy do Grand Prix Węgier, mówili o "kłopotach zdrowotnych Villeneuve'a po wypadku natorze Hockenheim", tak naprawdę mieli namyśli przede wszystkim słabą w tym sezonie formę Kanadyjczyka.
Po Grand Prix Niemiec lekarze orzekli, że obrażenia są zbyt poważne, by Kanadyjczyk mógł wystartować na Węgrzech. Tyle oficjalna wersja, bo jeśli Villeneuve rzeczywiście narzekał na ból głowy, to raczej z powodu słabnącej pozycji w zespole. Domagał się zagwarantowania mu miejsca w bolidzie na przyszły sezon, ale jego żądania zbywano milczeniem. Dyskusje na temat przyszłości Villeneuve'a trwały przez ostatni tydzień, wczoraj władze szwajcarsko-niemieckiego zespołu ogłosiły, że kontrakt Kanadyjczyka rozwiązano za porozumieniem stron, ze skutkiem natychmiastowym.
