Ratownicy medyczni oraz policja zostali wezwani do fabryki zespołu Formuły 1 Renault w Enstone. Powodem wezwania była śmierć jednego z pracowników. Lokalna angielska sugeruje, że mógł on zostać zastrzelony!
"Oxford Mail" sugeruje, że pracownik fabryki zginął od kuli wystrzelonej z broni krótkiej - czy tak rzeczywiście było wyjaśni policyjne śledztwo.
Policja potwierdziła, że jej funkcjonariusze zostali wezwani do fabryki, ale nie komentuje informacji na temat użycia broni. Natomiast rzecznik prasowy pogotowia ratunkowego przyznał, że pracownik zginął w miejscu swojej pracy.
_ WOY _