Potwory na bezdroża
Wyjeżdżamy na prostą, jeszcze więcej gazu, cztery napędzające Scanię koła wgryzają się w błotnistą maź. Siedzący obok mnie kierowca radzi, bym nie odpuszczał gazu, bo wówczas pojazd może osiąść pod własnym ciężarem. Tak się jednak nie dzieje.