Kujawsko-pomorscy policjanci zatrzymali po dramatycznym pościgu kierowcę fiata 126p. Mężczyzna uciekał przed policjantami, bo był pijany i miał zakaz prowadzenia pojazdów. Funkcjonariusze musieli strzelać, bo "maluch" próbował staranować radiowóz.
Ok. 01:30 przy ul. Grunwaldzkiej policjanci zauważyli jadącego bez włączonych świateł fiat 126p. Chcąc zatrzymać do rutynowej kontroli kierowcę "malucha" włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe i dali mu znak do zjechania na pobocze. Pomimo tego kierowca nie zatrzymał się. Zaczął uciekać, wielokrotnie zmieniając pas ruchu i zajeżdżając drogę policjantom stwarzając w ten sposób zagrożenie dla innych uczestników ruchu. Dopiero po przestrzeleniu opony zatrzymał samochód i zjechał na pobocze ul. Koronowskiej. Zanim policjanci podbiegli do niego wyskoczył z auta próbując uciec. Po krótkim pościgu został zatrzymany. Okazało się, że nie tylko był nietrzeźwy (1,97 promila alkoholu w organizmie), ale też nie respektował orzeczenia sądu zakazującego mu prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Sprawca został osadzony w policyjnym areszcie do dyspozycji prokuratora. Do wyjaśnienia zatrzymano też nietrzeźwego pasażera fiata (1,84 promila alkoholu), którego przewieziono do izby wytrzeźwień
źródło: Komenda Główna Policji