Kierowca audi na widok policyjnego radiowozu nie zatrzymał się do kontroli, gwałtownie przyśpieszył uciekając polnymi drogami w stronę Białej Podlaskiej. Uciekał do momentu, gdy przydrożny kamień wybił dziurę w misce olejowej. Na miejscu pasażera siedział brat kierowcy, który wcześniej również uciekał przed Policją.
Wczoraj w Konstantynowie policjanci drogówki zauważyli jadący z dużą prędkością samochód osobowy m-ki Audi na niemieckich numerach rejestracyjnych. Kierowca przekroczył dopuszczalną prędkości o 21 km/godz. Na widok policyjnego radiowozu gwałtowanie przyspieszył.
Policjanci powiadomili dyżurnego jednostki i ruszyli w pościg za pojazdem. Widząc jadący radiowóz kierowca Audi skręcił w polną drogę. Uciekał do momentu, kiedy przydrożny kamień wybił dziurę w misce olejowej.
Jakież było zdziwienie policjantów, gdy w pojeździe zobaczyli 28-letniego mieszkańca gm. Sarnaki, który w lutym br. jadąc swoim samochodem uciekał przed policjantami. Wówczas mężczyzna omal nie spowodował groźnego wypadku. Tym razem „znajomy” 28-latek był pasażerem. Za kierownicą siedział jego 18-letni brat, dla którego ucieczka polnymi drogami zakończyła się zatrzymaniem prawa jazdy, skierowaniem sprawy do sądu grodzkiego i uszkodzeniem silnika pojazdu. Jego starszy brat stracił prawo jazdy już w lutym.
źródło: Komenda Główna Policji