Po pościgu krajową "7" w ręce czosnowskich policjantów wpadł 22-letni Jarosław W. Mężczyzna jest podejrzewany o spowodowanie kolizji na terenie powiatu płońskiego i ucieczkę z miejsca zdarzenia. Chcąc uniknąć zatrzymania przez funkcjonariuszy dwukrotnie przejechał na czerwonym świetle, za drugim razem powodując kolejną kolizję.
Do nowodworskich policjantów informacja o uciekającym seicento dotarła około 8:10. Płońscy funkcjonariusze przekazali wiadomość, że kierowca fiata najprawdopodobniej brał udział w kolizji z fordem focusem i oddala się w kierunku Warszawy. Natychmiast na trasie rozstawiono patrole. Po kilku minutach czosnowscy policjanci zauważyli opisany pojazd. Jak zwykle w takiej sytuacji funkcjonariusze próbowali zatrzymać nadjeżdżające auto. Kierujący najpierw włączył kierunkowskaz świadczący o tym, że ma zamiar zastosować się do poleceń mundurowych, a następnie gwałtownie przyspieszył, ominął radiowóz i odjechał. Policjanci od razu ruszyli za nim w pościg. Cały czas przy pomocy sygnalizacji świetlnej i dźwiękowej informowali kierowcę, aby się zatrzymał.
Kierowca fiata jadący krajową "7", nie zważając na sygnalizację świetlną na drodze jechał coraz szybciej. Raz udało mu się przejechać na czerwonym świetle bez kolizyjnie. Kiedy drugi raz wjechał na kolejne skrzyżowanie na czerwonym świetle nie miał już tyle szczęścia i uderzył w daewoo nubirę. Najprawdopodobniej odbił się od niej i uderzył w przydrożną latarnię, która się przewróciła na jezdnię, blokując drogę na obu pasach ruchu. Tu pościg się zakończył. Kierowca wydostał się z rozbitego i dymiącego auta.
Wezwani funkcjonariusze straży pożarnej ugasili pojazd. 22-letni Jarosław W. - kierowca seicento - został przewieziony do szpitala. Badanie krwi wykaże stan trzeźwości mężczyzny. Przybyli na miejsce policjanci z Łomianek zabezpieczyli pojazd i prawo jazdy 22-latka.
Źródło: Policja.pl