Porsche Boxster
None
Mały drań
Kiedyś mali chłopcy mieli na ścianach plakaty, a na nich samochody swoich marzeń. Wśród nich nie mogło zabraknąć legendarnego Porsche 911. Czas płynie i wszystko się zmienia. Dziś Porsche 911 to klasyk, a firma z Zuffenhausen już od 14 lat produkuje tego roadstera.
Mały drań
Złośliwi mówią, że to Porsche dla kobiet, a ja dodam, że również najtańszy sposób, by stać się właścicielem nowego auta tej legendarnej marki, a pozory mogą mylić. Wersja podstawowa kosztuje niecałe 58 000... Euro.
Mały drań
Z zewnątrz wygląda drapieżnie jak "Little Bastard" czyli Porsche 550 Spyder, którym w latach 50. jeździł legendarny James Dean.
Mały drań
Wystające masywne błotniki, nisko opadająca maska, z tyłu centralnie umieszczona, owalna rura wydechowa.
Mały drań
Amerykański aktor kupił sobie Speedstera po otrzymaniu roli w "Buntowniku bez powodu" i startował nim w wyścigach. Boxster również z powodzeniem sprawdziłby się w roli auta wyścigowego.
Mały drań
Za równowartość nieco ponad 234 000 zł otrzymujemy między innymi znakomitą jakość wykończenia wnętrza.
Mały drań
Na drzwiach, desce rozdzielczej, środkowej konsoli, fotelach, dźwigni hamulca ręcznego i kierownicy idealnie dopasowana, delikatna w dotyku skóra, czyli dodatkowe 3500 Euro.
Mały drań
Wyglądem zewnętrznym Boxster nawiązuje nie tylko do historii marki, ale też współcześnie produkowanych modeli.
Mały drań
Za aktywne zawieszenie, 18-calowe koła z modelu Boxster S oraz dynamiczne biksenonowe reflektory, podążające za ruchami kierownicy w zakrętach też trzeba dopłacić.
Mały drań
Kolejne 3500 Euro wydamy na dwusprzęgłową, 7-biegową skrzynię PDK. A jeśli chcemy by oprócz tego w wyposażeniu znalazł się także asystent parkowania, nawigacja i - dla niektórych to bardzo ważna sprawa - emblematy Porsche na zagłówkach elektrycznie regulowanych foteli, finalna cena testowanego modelu wyniesie 80 648 Euro, czyli nieco ponad 326 000 zł.
Mały drań
W kokpicie oprócz wysokiej jakości materiałów i wykończenia uwagę zwraca prostota, przywodząca na myśl modele 911.
Mały drań
Nawet z rozłożonym dachem Boxster nie traci uroku.
Mały drań
Mechanizm rozkładania dachu działa do prędkości 50 km/h. Przed jego otwarciem trzeba zwolnić mechaniczną blokadę.
Mały drań
Pytanie co mamy pod maską rozbawi właściciela każdego Boxstera, bo w tym samochodzie ani z przodu, ani z tyłu nie znajdziemy silnika.
Mały drań
Został umieszczony centralnie, tuż za oparciami siedzeń. Jego obecność w tym miejscu zdradzają umieszczone po bokach dwa duże wloty powietrza.
Mały drań
Za sprawą potężnych hamulców opóźnienia są równie imponujące jak przyspieszenia.
Mały drań
Silnik jest niemal pośrodku, dlatego w Boxsterze mamy aż dwa bagażniki: ten z przodu ma pojemność 150, a ten z tyłu - 130 litrów.
Mały drań
Moc uzyskiwana z 6-cylindrowego silnika typu bokser o pojemności prawie 3 litrów nie jest imponująca: tylko 255 KM, ale osiągi znakomite, dzięki niewielkiej masie. Boxster waży niecałe 1400 kilogramów.
Mały drań
Ten egzemplarz doposażono w pakiet Chrono Sport i 7-biegową, zautomatyzowaną skrzynię, która zmienia biegi jak wyścigowy kierowca.
Mały drań
Silnik generuje 290 Nm w zakresie od 4 400 do 6 000 obr./min. W tej konfiguracji z włączonym trybem sport plus sprint do setki trwa 5,6 sekundy. Rozpędzanie od zera do 160 km/h, tylko 13 sekund.
Mały drań
Nawet gdy usiądzie w nim niedoświadczony kierowca, Boxster prowadzi się jak po szynach i jest precyzyjny jak lancet.
Mały drań
Głównie za sprawą niemal idealnego wyważenia, centralne umieszczonego silnika, systemu Porsche Stability Management (rozbudowany odpowiednik ESP) i aktywnego zawieszenia z amortyzatorami o zmiennej sile tłumienia. Dotkliwie poczujemy każdą dziurę, ale nawet na najbardziej zrujnowanych drogach koła zachowują stały kontakt z nawierzchnią.
Mały drań
Zautomatyzowana skrzynia jest szybka, ale ustawiona w standardowym trybie potrafi zamienić Boxtera w bulwarowe wozidełko. Wystarczy jednak zdecydowanie dodać gazu, by obudzić bestię.
Mały drań
Jest jeszcze tryb „Sport”. Zawieszenie staje się twardsze, a układ kierowniczy bardziej bezpośredni. Dynamika jeszcze lepsza, zmiana biegów następuje w górnym zakresie obrotów.
Mały drań
To jeszcze nic, bo gdy wybierzemy tryb "Sport Plus" na desce rozdzielczej powinno wyświetlać się pytanie: "Are you crazy?"
Mały drań
Kierownica zaczyna stawiać opór jak w rolniczym ciągniku, dokładnie informując co dzieje się z przednimi kołami.
Mały drań
Zmiana przełożeń odbywa się błyskawicznie, z brutalnym kopnięciem i dopiero gdy wskazówka obrotomierza przywita się z czerwonym polem.
Mały drań
Pośrodku deski rozdzielczej umieszczono oprawiony w skórę zegar.
Mały drań
Charakterystyczne zegary to wizytówka każdego Porsche.
Mały drań
Znakomite wrażenie psuje tylko srebrny plastik, którym pokryto środkową część kierownicy.
Mały drań
Emblematy Porsche na zagłówkach elektrycznie regulowanych foteli też wymagają dopłaty, podobnie jak osłona przeciwwiatrowa za jedyne... 400 Euro.
Mały drań
Pytanie co mamy pod maską rozbawi właściciela każdego Boxstera, bo w tym samochodzie ani z przodu, ani z tyłu nie znajdziemy silnika.
Mały drań
Kierowca nie ma dostępu do jednostki napędowej. W tylnym bagażniku umieszczono jedynie wlew oleju i płynu chłodzącego.
Mały drań
Spalanie jest wysokie. Na krótkich trasach nie udało się zejść poniżej 13 l/100 km. W mieście zużycie paliwa wahało się w zakresie od 14 do nawet 20 litrów na setkę. Zaskakujące, że niemal identyczne wyniki spalania uzyskuje w warunkach miejskich duży i ciężki model Cayenne S z silnikiem o pojemności 4.8 litra i mocy 400 KM. No cóż, on nie jest tak sportowy jak Boxster.
Mały drań
Z przodu wygląda jak 911 i wcale nie jeździ jak roadster dla panienek. To prawdziwy "Mały drań" i "Buntownik bez powodu" naszych czasów. Agresywnie pożera zakręty, jest mistrzem zwinności i przyczepności. W końcu to Porsche. Magia znaczka? Tak, ale czy ktoś jest w stanie jej się oprzeć?