Policyjny VW Passat-celebryta na sprzedaż

To pełna wersja Comfort Line - czytamy w ogłoszeniu na Otomoto.pl. - Dodatkowo auto zostało oklejone w profesjonalnej firmie, wyposażone w nowe felgi RADI8 8.5/19 i 10/19`, obute w nowe opony Sunny 215/35 oraz 225/35/19. Zawieszenie to nowy gwint firmy KW V2 z regulacją twardości, dlatego niestraszne są dla tego auta nasze dziurawe drogi.

VW w bardzo dobrym stanie technicznym posiada silnik 2,0 TDI 8V, znany z końca produkcji B5FL, jest on wolny od wad fabrycznych znanych z siostrzanych modelów tej jednostki - zachwala właściciel.

MAK

Dlaczego ten akurat passat stał się sławny w Lublinie, skąd pochodzi dotychczasowy właściciel i - teraz - także sprzedawca?

Wszystko przez kontrowersyjne oklejenie. Pojazd do złudzenia przypomina niemiecki radiowóz. Z daleka można go nawet pomylić z polskim.

W Lublinie policjanci dostali polecenie zatrzymania auta, ponieważ dowiedzieli się, że jego właściciel jeździ po mieście na sygnale i posiada "policyjne atrybuty".

Do zatrzymania wreszcie doszło - w połowie kwietnia. Właściciel zarzekał się, że oryginalne oklejenie jest reklamą firmy zajmującej się profesjonalnie tego rodzaju usługami.

Zaprzeczył, jakoby posiadał "policyjne atrybuty". W reportażu w Faktach TVN mówił dziennikarzom, że to były lampy stroboskopowe oraz głośnik do tego, żeby głos kierowcy był słyszany także na zewnątrz.

Jednak policjanci byli nieprzejednani. Postanowili zatrzymać kierowcy dowód rejestracyjny, co równoznaczne jest z niemożliwością poruszania się, oraz skierować do sądu wniosek o ukaranie go.

Teraz samochód trafił na rynek, właściciel ma chyba dosyć przygód z oklejonym "po niemiecku" passatem.

W ogłoszeniu podaje wszystkie dane auta - rocznik 2008, przebieg 204 tys. km - oraz zachęca "auto jest rozpoznawalne niemal wszędzie, co stanowi dodatkową reklamę".

Faktycznie: passat jest celebrytą. Porównywalne modele z rocznika 2008 kosztują w zależności od wersji od 19 do 32 tys. zł. "Policyjny" passat jest jednak znacznie lepiej wyposażony. No i sławny.