Hot Rod For Son
Oczywiście na tylnej klapie spełniają bardzo ważną role chłodzą silnik. Za zbiornik paliwa posłużył znaleziony gdzieś w starociach zbiorniczek oleju od jakiegoś najprawdopodobniej starego niemieckiego motocykla. Choć mogę się mylić.
Wracając do karoserii. Przy jej wykonaniu byłem zmuszony prosić o pomoc znajomego który dysponował wiedzą oraz odpowiednimi narzędziami do formowania blachy. Kiedy karoseria została założona finalnie na ramę wykonana została podłoga ze sklejki całość zaczęła nabierać smaku. Przednie lampy w stylu retro zapożyczone zostały z roweru natomiast tylne z jakieś tablicy elektrycznej. Brakowało jeszcze tylko odpowiedniego fotela. Chciałem by trochę nawiązywał do stylu lotniczego. Wzór wykonałem z kartonu. Zrobiłem szkic i udałem się do przyjaciela który dysponuje wycinarką plazmową. Fotel jest aluminiowy wykonany z jednego arkusza, odpowiednio wygięty a całość została wzmocniona otworami. Jako ciekawostka której i tak nie da się zobaczyć fotel zamocowany jest specjalistycznymi śrubami zapożyczonymi z silnika Boeinga.