Polacy rejestrują samochody dla Ukraińców
Po wejściu Polski do Unii Europejskiej nasi rodacy zaczęli sprowadzać wiele tanich samochodów używanych z Niemiec i innych krajów Europy Zachodniej. Przy stosunkowo małej liczbie i wysokich cenach samochodów „polskiego pochodzenia”, dzisiaj zdecydowana większość używanych aut pochodzi z zagranicy. Na tym unijnym dobrodziejstwie chcą też skorzystać Ukraińcy, którzy korzystają z usług Polaków, aby mieć tańszy samochód.
Używane samochody na Ukrainie są droższe niż w Polsce, a to oznacza, że wielu naszych wschodnich sąsiadów chętnych jest na zakup pojazdy nad Wisłą. Jest jednak pewien problem - zarejestrowanie auta na Ukrainie wymaga opłacenia wysokich podatków i czyni zakup w Unii Europejskiej mało opłacalnym. Polacy z Ukraińcami znaleźli na to sposób. Obywatele Ukrainy kupują samochód i rejestrują go w naszym kraju z Polakiem figurującym jako współwłaściciel. Jest to możliwe, ponieważ zgodnie z przepisami wymagane jest, aby tylko jeden z właścicieli był zameldowany w Polsce.
Dzięki temu obywatele Ukrainy nie muszą płacić cła, ale cieszą się również Polacy. Jak łatwo się domyślić, taki polski współwłaściciel użycza swojego nazwiska za odpowiednią opłatą. Niektórzy mieszkańcy przygranicznych województw stają się w ten sposób „właścicielami” kilkudziesięciu, a nawet kilkuset samochodów. Ukraińscy kierowcy wspominają też o innych zaletach posiadania polskiej rejestracji. Zarówno w Polsce jak i całej Unii Europejskiej, takie samochody są zdecydowanie rzadziej kontrolowane niż pojazdy na ukraińskich „blachach”.
Operacja zarejestrowania samochodu, gdy tylko jeden z właścicieli jest Polakiem, jest w 100 proc. legalna. Jedynym problemem jest czerpanie korzyści majątkowych przez osoby, które pozwalają się wpisać do dowodu rejestracyjnego, a to nie podoba się to urzędowi skarbowemu.
sj, moto.wp.pl
