Przypadek młodego mężczyzny z Long Island zasługuje na nagrodę w kategorii najgłupsza wpadka w historii kontaktów z policją.
Siadanie za kółko po spożyciu alkoholu niewątpliwie jest głupotą i to niebezpieczną. Poziom braku rozsądku da się jednak jeszcze podnieść, co udowodnił pewien 22-latek. Młody mężczyzna, jadąc na podwójnym gazie uderzył w policyjny radiowóz. To jednak nie wszystko. Jak podaje internetowe wydanie Daily Mail, kierowca miał na sobie podkoszulek, na którym wielkimi literami napisano: „Nie jestem alkoholikiem. Jestem pijany. Alkoholicy chodzą na mitingi”.
Źródło: Mail Online
tb/mw/mw