Nie zaliczyła jeszcze nawet jednego wyścigu, a już zmieniła team. Natalia Kowalska, która w maju jako pierwsza kobieta na świecie wystartuje w Formule Renault 2000, przesiadła się ze szwajcarskiego Jenzer Motosport do niemieckiego SL Formula Racing - czytamy w Super Expressie.
- Od początku nastawiałam się na ekipę, która patrzy nie tylko na wyniki, ale także na postępy i zaangażowanie kierowcy. U Jenzera presja byłaby zbyt duża jak na początek przygody z bolidami wyścigowymi, dlatego taki wybór, a nie inny - szczerze przyznaje w rozmowie z "Super Expressem" Natalia.
Na kontrakcie zaproponowanym przez Szwajcarów brakowało tylko podpisu Natalii. W tym momencie wkroczyło do akcji aż osiem innych ekip - hiszpańskich, włoskich i właśnie niemieckich, na czele z SL Formula Racing. - To była taka wojna o Kowalską - śmieje się Natalia. - Ale tak na poważnie, to dla panów z SL nie byłam postacią anonimową. Obserwowali mnie już zdecydowanie wcześniej, więc kota w worku nie kupili - dodaje.
Pierwsze wrażenia w nowym teamie są jak najbardziej pozytywne.
- Granica komunikacyjna została szybko przekroczona. Z inżynierami i mechanikami już po dwóch godzinach rozmawiałam jak ze starymi znajomymi. Tak więc pierwsze lody zostały przełamane - opowiada Kowalska.