Citroen C5 I FL
20 tysięcy złotych wystarczy również na niedocenianego przedstawiciela klasy średniej. Mowa tutaj o Citroenie C5 I po faceliftingu. W takiej odmianie C5 produkowany był od 2004 do 2008 roku jako liftback i przepastne kombi. W przeciwieństwie do rywali z Japonii, francuska propozycja została doskonale zabezpieczona przed korozją.
Przestrzenią w kabinie śmiało dorównuje Volkswagenowi Passatowi B6. W kwestii wyposażenia z zakresu komfortu i bezpieczeństwa, Citroen nie ma sobie równych. Seryjnie znajdziemy tu niemal zawsze „pełną elektrykę”, dwustrefową automatyczną klimatyzację, kontrolę trakcji, komputer pokładowy, 8 poduszek powietrznych oraz tempomat. Dodatkowym atutem jest trwałe i solidnie spasowane wnętrze.
Wbrew pozorom, opcjonalne, hydropneumatyczne zawieszenie Hydroactive 3 lub 3+, jest bezawaryjne i pochłania znacznie mniej funduszy, niż klasyczne rozwiązania. Co więcej, zapewnia nieporównywalny komfort jazdy. Ceną za to jest charakterystyczne zachowanie na drodze, przekreślające jakiekolwiek sportowe zapędy kierowcy.
Pod maską najlepiej sprawdzają się jednostki benzynowe 2.0 140 KM i 3.0 V6 207 KM, bądź diesel 2.0 HDI o mocy 136 KM. Pozostałe silniki są po prostu za słabe do napędu ponad 1,5-tonowego auta.