Co wlać do chłodnicy?
Jedną z najważniejszych cieczy krążących pod maską jest płyn chłodniczy, dzięki któremu silnik utrzymuje optymalną temperaturę roboczą, bez względu na zewnętrzne warunki. Nic więc dziwnego, że powinniśmy otaczać go wyjątkową troską i częstą kontrolą. Jakikolwiek bowiem wyciek lub długotrwały jego niedobór w układzie chłodzenia, może doprowadzić do zatarcia jednostki. Problem jednak w tym, że mało który kierowca wie, jaki dokładnie płyn jest aktualnie w układzie. W okresie letnim, wystarczy woda demineralizowana, niezaburzająca składu i właściwości płynu chłodniczego. Musimy jednak pamiętać, by taką mieszankę wymienić przed nadejściem mrozów. Jeśli mimo to postanowimy dolać innego płynu, musimy być świadomi konsekwencji.
Produkty o różnym składzie zmieszane ze sobą mogą wzajemnie wykluczać swoje właściwości - na przykład antykorozyjne. Dodatkowo, zanim wybierzemy płyn, powinniśmy zdecydować, czy bierzemy wersję organiczną przewidzianą do nowoczesnych samochodów, czy też nieorganiczną dla starszych pojazdów z lutowanymi chłodnicami. Producenci ułatwiają nam wybór należytego płynu, stosując jaskrawe barwniki: organiczny - zielony, nieorganiczny - różowy/fioletowy.