Ostatni etap RSMP na Dolnym Śląsku
Już w najbliższy weekend, 8-10 października, w Kłodzku wystartuje ostatnia runda Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski, czyli Rajd Dolnośląski. Przed końcowym etapem możliwych scenariuszy jest wiele, co niezwykle podgrzewa atmosferę przed startem.
Rozegrany ostatnio na płockich trasach Rajd Orlen nie przyniósł ostatecznych odpowiedzi na to, kto w tym roku ukończy sezon jako nowy Mistrz Polski. Sytuacja w czołówce zagęściła się, głównie dzięki znakomitej dyspozycji Leszka Kuzaja jadącego Peugeotem 207 S2000. Kierowca z Krakowa odniósł podwójne zwycięstwo, wygrywając obydwa dni zawodów. Kuzaj ma w tej chwili na swoim koncie 102 punkty, co daje mu 3 miejsce. 120 punktów uzbierał Tomasz Kuchar (Peugeot 207 S2000), dzięki czemu obecnie plasuje się na drugim miejscu, ze stratą zaledwie 3 oczek do lidera. To niewiele, zważywszy na to, że kierowca z Wrocławia całkiem dobrze zna kłodzkie oesy. - _ O wszystkim decydować będzie Rajd Dolnośląski! A ja na asfaltach czuję się znacznie lepiej niż na szutrach... Będę się starał i obiecuję, że zrobię wszystko co tylko mogę, żeby tytuł został w Polsce _ - zapewniał po Orlenie Kuchar. Prowadzący w
klasyfikacji generalnej Bryan Bouffier, jadący w Mitsubishi Lancer Evo IX z pewnością łatwo nie da wyrwać sobie pierwszego miejsca w tabeli.
Po pechowym występie na Orlenie szansę na podium oddaliły się od Kajetana Kajetanowicza i Michała Sołowowa, którzy aby myśleć o medalu, muszą liczyć na potknięcie któregoś z trzech kierowców otwierających stawkę.
Przedostatnia runda RSMP przyniosła także spore zmiany w czołówce tabeli samochodów z napędem na jedną oś, czyli popularnej „ośki”. Po trudnym dla siebie okresie, spowodowanym wypadkiem podczas Rajdu Polski, w wielkim stylu na trasy powrócił Janek Chmielewski z NEO – Rosetex Rally Team. Młody krakowski kierowca Citroena C2-R2 MAX, po absencji w Rajdzie Rzeszowskim, odbudował samochód i pewność siebie, co przypieczętował zwycięstwem w Płocku. Załoga Jan Chmielewski/Szymon Gospodarczyk zajmuje w tym momencie trzecią lokatę w klasie A6 (samochody o pojemności silnika powyżej 1400cmm do 1600ccm), z szansami wywalczenia wyższej pozycji.
O pechu natomiast mogą mówić bracia Dobrowolscy, którzy występu w Płocku z pewnością nie zaliczą do udanych. Pomimo zwycięstwa pierwszego dnia nie udało im się dokończyć rajdu z powodu uszkodzenia chłodnicy już na pierwszym oesie drugiego etapu. Stracili tym samym kilka tak bardzo cennych na finiszu punktów. Obecnie zajmują drugie miejsce w klasyfikacji, z trzema punktami straty do dobrze dysponowanych w tym sezonie Tomasza Porębskiego i Tomasza Spurka.
Warto pamiętać o tym, że każdy z teamów na koniec sezonu musi odpisać od ogólnej liczby punktów jeden z rajdów. Przy aktualnym układzie tabeli jest to najbardziej na rękę Jankowi Chmielewskiemu, który nie startował w Rajdzie Rzeszowskim i jako jedyny nie straci żadnych punktów.
W tym roku Rajd Dolnośląski wyłoni zatem zwycięzcę całorocznych zmagań najlepszych kierowców w kraju. Walka o tytuł mistrzowski będzie toczyła się do ostatniego oesu, co gwarantuje spore emocje. Czy Leszkowi Kuzajowi uda się powtórzyć sukces z Płocka? Czy Tomasz Kuchar spełni obietnicę i puchar MP zostanie w kraju? Czy może jednak Bouffier pokaże, że niezależnie czy za kierownicą Peugeota czy Mitsubishi, na polskich drogach nie ma sobie równych? Wiele pytań, wiele możliwych odpowiedzi. Wszystkich zainteresowanych ostatecznymi rozstrzygnięciami i wielkimi sportowymi emocjami zapraszamy do Kotliny Kłodzkiej. Niech zwycięży najlepszy!