Wyjątkowo w tym roku pogoda w Polsce rozpieszcza turystów. Jednak by zamoczyć nogi w ciepłym morzu trzeba pofatygować się na południe Europy. Postanowiliśmy pojechać do jednego z krajów na Bałkanach. Wybór padł na Czarnogórę.
W podróż wyruszamy z Gdańska, kierunek to Bałkany, a dokładniej Budva w Czarnogórze, nad wybrzeżem ciepłego Adriatyku. Do pokonania nie lada trasa, bo jak podaje serwis Docelu.pl, to aż 1794 km. Po drodze mijamy Słowację, Węgry oraz Serbię. Znaczna część trasy przebiega w górach. najtrudniejszym sprawdzianem zarówno dla kierowców, jak i samochodu okażą się kręte bałkańskie drogi.
W podróż rusza sześć osób. Każda z nich z całkiem sporym bagażem. Wybór padł na Opla Vivaro. Osiem miejsc siedzących - dwie kanapy po trzy miejsca oraz dwa miejsca z przodu, spora przestrzeń ładunkowa oraz liczne schowki powinny znacznie ułatwić zapakowanie auta tak liczną wycieką. Niewątpliwie dużym udogodnieniem jest klimatyzacja z wymiennikiem ciepła w tylnej części kabiny.
Jednak w każdej podróży liczy się małe zużycie paliwa i jak największy zasięg. Pod maską samochodu jest wysokoprężna, dwulitrowa jednostka napędowa CDTi o mocy 114 KM. Bardziej przydatny, zwłaszcza na krętych, górzystych drogach Czarnogóry, będzie maksymalny moment obrotowy o wartości 290 Nm. Napęd na przednie koła jest przekazywany za pomocą sześciostopniowej przekładni mechanicznej.
Producent podaje, że w idealnych warunkach samochód powinien spalić średnio nawet 7,8 l oleju napędowego na 100 km. Jednak załadownie bagażnika do pełna oraz sześciu osób na pokład może znacznie pogorszyć wyniki spalania. Jaki będzie średni wynik na tak długiej i zróżnicowanej trasie tego nikt nie wie.
Po szczęśliwym powrocie z odległej Czarnogóry przygotujemy obszerną relację z tego jak auto spisuje sie zarówno na autostradach, jak i w ciężkim górzystym terenie Bałkanów. Jesteśmy bardzo ciekawi też, jak będzie się przedstawiało spalanie auta i jak bardzo będzie odbiegać od danych podanych przez producenta.
WP: Jakub Wielicki